Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ogród żwirowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ogród żwirowy. Pokaż wszystkie posty

środa, 1 czerwca 2016

Nasz żwirowy ogród ziołowy pęka w szwach.




Przełom maja i czerwca to najpiękniejszy czas dla naszego ogrodu ziołowego. Szaleją tu teraz cudne kolory i formy, a my nie możemy się napatrzyć na kwitnące czosnki szczypiorki i naszego ukochanego głoga śliwolistnego, który pokryty jest śniegiem białych mini-baldachów. 






Przy ławeczce obowiązkowo kolekcja starych wiader :-) obsadzonych już sezonowo pelargoniami, werbenami, petuniami i wspaniałymi wypełniaczami: kocanką, komarzycą i ipomeą. 









W szklarni nareszcie można troszkę odetchnąć. Po wariactwie wiosennych sadzonek nastała błoga cisza - dmuchawa ciepła wyłączona, słychać ptaki i wołanie na obiad :-) Teraz na ławach zamieszkały 5-cio litrowe donice z papryczkami i karłowymi pomidorami koktajlowymi - to świetny sposób na uprawę tych roślin. 













Nasz ogród ziołowy jest wyściółkowany otoczakami (z miejscowej żwirowni), w których świetnie kiełkują wszelkie nasiona. Tak więc bez jakiejkolwiek dodatkowej pracy mam tej wiosny kupę siewek jeżówek, melisy, hyzopu, przywrotnika,  dwuletniej szałwii muszkatołowej Salvia sclarea oraz  uroczy wrotycz maruna Tanacetum parthenium.  








Warto zwrócić uwagę na tą piękną, delikatną różę zwaną czerwonolistną. Tak jak wszystkie inne róże przybyła do naszego ogrodu ze szkółki Państwa Chodun z ROSARIUM i każdej wiosny zachwyca nas swoimi kwiatami oraz barwą liści i pędów - dodatkowo jest naturalna, nieskomplikowana i świetnie rośnie w naszym klimacie (ani razu nie widziałam na niej ani pół mszycy :-) Bardzo polecam do każdego ogrodu - ma ciekawy pokrój i jest naprawdę bardzo ozdobna. Oto, jak opisują tę odmianę Państwo Chodun:


"Odmiana wyhodowana w Szwecji, choć naturalnym środowiskiem dla Rosa rubrifolia (zwana też czerwonolistną) są Bałkany. Jesienią całe rośliny pokrywają się dużymi, czerwonopomarańczowymi, butelkowatymi owocami, które w zimie są cennym źródłem pożywienia dla ptaków. Można ją sadzić pojedynczo i grupach, praktycznie na każdej glebie, ale nie podmokłej. Dodatkowo jest bardzo tolerancyjna w stosunku do odczynu podłoża – rośnie na glebach kwaśnych, lekko kwaśnych i alkalicznych, w pełnym słońcu, jak i w cieniu. Niesymetryczne krzewy tej odmiany idealnie nadają się na nieformowany żywopłot (w rozstawie 30 – 60 cm między roślinami i 60 cm od granicy działki). Zwarta masa pędów i liści w odcieniu buraczków i młodego wina, tworzą niezwykłe tło w ogrodzie i wprowadzają do niego całkiem nowe barwy. Pomimo całkowicie bezbronnych, gładkich pędów, gęste krzewy stanowią trudną do pokonania barierę" 
                                                      Źródło http://rosarium.com.pl/produkt/rosa-rubrifolia-nova





Serdecznie zapraszam do odwiedzin naszego ogrodu. Nieustannie pracujemy nad jego pięknym wyglądem oraz rozrastaniem się :-) w tym roku udało nam się obsadzić nowy, duży warzywnik i kilka rabat - w tym rabaty daliowe i 'gorące' na których rosną warzywa i zioła kochające słońce. Dodatkowo rozpoczęliśmy sprzedaż roślin w szkółce - specjalizujemy się właśnie w ziołach :-) Zapraszamy. 


Otwarcia Naszego Ogrodu 2016:

21 maja - 15 października  w soboty od 12.00-17.00
2 lipca - 28 sierpnia w soboty i środy 12.00-17.00


Cennik:

Dorośli 10zł
Dzieci do 16 lat  GRATIS



UWAGA:
Ze względu na odbywające się na terenie naszego ogrodu warsztaty, ogród będzie
zamknięty w sobotę 11-go czerwca.



W dniach:

29.06.
02.07.
06.07.
09.07.

ogród będzie otwarty, ale nie będzie na miejscu Katarzyny Bellingham. Gorąco nakłaniamy do przełożenia wizyt zaplanowanych na te daty na inne dni. Dziękujemy :-)



Adres:

ul. Zamkowa 2a
83-322 Zgorzałe
woj. pomorskie

Jesteśmy TUTAJ




niedziela, 21 czerwca 2015

Bzycząca, senna niedziela w naszym OGRODZIE ... pomiędzy słońcem a deszczem.



Trochę popadało i rośliny zaraz nabrały 'mięsa'. Wszystko wystrzeliło do góry, co nieco porozkwitało i zrobił się raj. Gdy mocniej przygrzewa słońce jest błogo i spokojnie. Tysiące owadów usypia nas i 'namawia' do krótkiej drzemki w hamaku zawieszonym pomiędzy brzozami.  Ale jak tu spać, gdy wokoło tyle cudów natury ...






Kwitnący pasternak jest niesamowicie miododajny. Samo przyglądanie się przeróżnym pszczołom, trzmielom i i innym bzyczącym fruwaczom oblepiającym go jest fascynujące - niech mają chłopaki! Naprawdę trudno uwierzyć, że tylko w lasach deszczowych co tydzień znika co najmniej 100 gatunków roślin i zwierząt. 100 gatunków co tydzień !!! Wiecie, może nie uratujemy świata zakładając ogrodu pełne kwitnących roślin, ale to zawsze maleńki kroczek do przodu i z pewnością uszczęśliwimy trochę bzyczaków ;-) W warzywniku proponujemy im między innymi:


Facelię, która sama rozsiewa się tu i tam ...

Przywiane z wiatrem dziewanny ;-) 

Kwitnące rukole ...

Wspomniane wcześniej pasternaki, które pozostawione z zeszłego roku teraz kwitną ...

Niesamowicie miododajne choć niepozorne kwiatki szparag ...

Śliczne białe kule zwieńczające pędy cebuli siedmiolatki.


Na rabatach dzieją się rzeczy już mało zależne ode mnie ;-) ja tylko 'częstuje się' bukietami i choć robię to dość często, to jakoś nadal mi tych kwiatów na rabacie nie ubywa. Teraz jest czas na czosnki ozdobne, przywrotnik ostroklapowy, linarię purpurową odm. 'Canon Went' i śliczne goździki brodate mniam ;-)






Kwitnie też wiele innych piękności. Większośc roślin jest z nasion, które wysiewałam w zeszłym sezonie. Szczególnie ciesze się na prawie już rozkwitniętą ostróżkę ogrodowa w odmianie 'Black Knight" ... 


Ostróżka ogrodowa odm. 'Black Knight'

Linaria, czosnek krzysztofa, przywrotnik ostroklapowy i w oddali niebieskie łubiny. 

Linaria z goździkami ...

Kwitnąca linaria purpurowa odm. 'Canon Went' Linaria purpurea.
Goździki z łubinem gdzieś na tyłach rabaty.

Śliczna odmiana goździka brodatego 'Oeschberg' z czosnkiem krzysztofa.
Widać ciemno czekoladowe rozkwitające goździki brodate z grupy Nigrescens.

Wilczomlecz Euphorbia oblongata jest na mojej rabacie od zawsze.

Antykretowy stróż ogrodu idzie na wachtę. Po nosie widać, że nie próżnuje ;-) 



I jeszcze jedna porcja zdjęć rabat dla totalnego wyczerpania tematu. Proszę bardzo ;-) 











W ogrodzie ziołowym jest przepięknie i właściwie warto napisać o tym oddzielnego posta - wrzucam jednak póki co kilka fotek moich ulubionych 'pachniaków':


Kwitnący tymianek i kocimiętka odm. 'Six Hills Giant' to prawdziwie rajska para.

Róża holenderska (Rosa x rugotida) posadzona za ławką na rabacie leśnej kwitnie teraz i pachnie cudownie - po niej perfumować tą część ogrodu będą jak widać lilie.
Goździk kropkowany odm. 'Arctic Fire'  Dianthus deltoides


I jeszcze maleńkie goździczki kropkowane rosnące w żwirze. Kupiłam je podczas zeszłorocznych wycieczek do angielskich ogrodów i naprawdę jestem im wdzięczna za tak wspaniałe zaaklimatyzowanie się w moim ogrodzie ;-) 





Nie ma co zapominać o donicach - to bardzo cenny sposób uprawy roślin, a szczególnie dla ogrodników balkonowych czy tarasowych. Możliwości jest bardzo dużo - serio! Ja wczoraj obsadzałam duże donice pnącymi fasolkami i dyniami, a do tego dorzuciłam trawę ozdobna i kilka kwiatów typu kosmos, titonia czy leonotis ... co z tego wyjdzie zobaczymy latem.  Chodzi o to, żeby uprawiać kwiaty, warzywa i zioła w donicach, bo to jest super sprawa!!!!  I nie trzymać się żadnych norm - sadzicie co chceie ;-) kto powiedział, że hosta nie może rosnąc w tej samej donicy z pelargonią kutnerowatą i pomidorami koktajlowymi??? no ja tak miałam w zeszłym roku i było dobrze ;-) 

Uczestnicy wiosennych warsztatów pewnie poznają tę donicę sprzed szklarni - pamiętacie jak ją obsadzaliśmy? Pnąca się w niej tunbergia wygląda przesłodko, a kocanka i scewola delikatnie lecz uroczo dopełniają całej kompozycji:






Przed szklarnią w żwirze rosną zioła i malwy, ale i tak 'wlepiam' tu i ówdzie donice oraz stare wiadra obsadzone czymś ładnym ... mogą być to jeszcze inne zioła (np. jednoroczna w naszym klimacie werbena cytrynowa czy lippia trójlistna Aloysia citrodora), pomidorki balkonowe, 'normalne' rośliny sezonowe i dużo pelargonii. Póki co kwitną tylko te dwie:




... a jak pachną im liście - o maj got!




Przed domem moje stare kominy, miski i donice ceramiczne powoli upycham roślinami typu werbena, komarzyca, surfinia, bidens czy kocanka - musi być gęsto i kolorowo. W tym roku dla eksperymentu dodałam do donic ośmiała większego (Cerynthe major) i titonię - teoretycznie powinno być super. 

Przy sadzeniu obowiązkowo podłoże mieszam z granulowanym obornikiem (lepiej kurzak) chociaż potem i tak przy podlewaniu dodaję do wody każdorazowo trochę gnojówki z obornika lub żywokostu. 







Zostawiam Was z tymi pachnącymi obrazkami życząc udanego tygodnia. A ja lecę do Anglii pomagać przy kręceniu programów o angielskich ogrodach z Mają P. - mam nadzieję, że uda nam się zebrać dużo ciekawego materiału. Pozdrawiam, K ;-)