czwartek, 20 października 2016

Co robiliśmy podczas jesiennych warsztatów PRAKTYCZNY OGRODNIK





Wrzesień i początek października w naszym ogrodzie to bardzo pracowity czas - poza codzienną pracą u nas i u klientów, dwa razy odbyły się warsztaty: Praktyczny Ogrodnik - JESIEŃ. Pogoda i humory dopisywały ... zajmowaliśmy się typowo jesiennymi pracami ogrodowymi czyli sadziliśmy cebulki (do naturalizacji w darni w sadzie, w donicach i do pędzenia na Boże Narodzenie), sadziliśmy krzewy owocowe, wysiewaliśmy w tunelu musztardowce i sałaty odporne na chłody. Uczyliśmy się podstaw eko-ogrodnictwa czyli o glebie, nawozach, ściółkach, podlewaniu i oczywiście jak sobie radzić ze szkodnikami i chorobami roślin. 






Była i chwilka przerwy na lunch, który Andrew skomponował z naszych własnych produktów, uprawianych w sposób całkowicie naturalny w naszym warzywniku i tunelu foliowym. Podczas wrześniowych warsztatów było na tyle ciepło, że stół spod wiaty wywędrował wprost do ogrodu :-) 




Późnym latem i jesienią można wysiewać jeszcze sporo nasion - szczególnie jeśli posiadamy szklarnię, tunel foliowy czy nawet zagony pod osłonami np. z białej agrowłókniny. Z powodzeniam można siać rośliny kapustne np. rukolę czy musztardowce, które nie boja się chłodu i przy łagodnym grudniu mogą zapewniać nam zieleniny aż do świąt. 




Szczepione pomidory w naszym tunelu foliowym owocowały i dojrzewały aż do połowy października.
W odróżnieniu od pomidorów rozmnażanych w sposób tradycyjny nie padły ofiarą zarazy ziemniaczanej. 





W powstającym w naszym ogrodzie jagodniku dosadzaliśmy borówki amerykańskie. Na ich przykładzie Andrew pokazał jak przygotować glebę, jak posadzić i jak wyściółkować roślinę z doniczki. W taczce czeka przygotowany wcześniej obornik (ma jakieś 5 miesięcy) do wyściółkowania posadzonych krzewów owocowych. 




·      Jesień dla ogrodnika oznacza możliwość sadzenia roślin cebulowych kwitnących wiosną - nie tylko w ogrodzie do gruntu, ale również do donic. Podczas warsztatów obsadzaliśmy warstwowo donice, które wiosną zostaną dodatkowo obsadzone bratkami i będą zdobiły mój ganek (aż do końca maja)oraz mniejsze doniczki i koszyki cebulkami do pędzenia. Oto wybrane na tę okazje gatunki i odmiany: 
     
     DONICA NA GANEK:

Tulipany późne odm. 'Queen of the Night'
Tulipany średnio-późne pełne odm. 'Angelique' oraz  'Uncle Tom'
Hiacynty błękitne
Szafirkibłekitne 
Narcyzy pachnące np. odm. 'Geranium', 'Avalanche', oraz 'Bridal Crown'
Krokusy


DO PĘDZENIA W DOMU:

narcyzy odm. 'Paper White' 
białe i błękitne hiacynty 
tulipany niskie
krokusy






 A na koniec trudno było się powstrzymać od zrobienia kilku bukietów ... i oto moje ślubne zdjęcie z Basią :-) pozdrawiam serdecznie! 




******


Warsztaty październikowe (8-go X) odbyły się przy troszkę gorszej pogodzie, ale przynajmniej nie było ani mrozu ani deszczu ... a więc dla ogrodnika to całkiem miła aura :-) Program był bardzo podobny. Posadziliśmy kolejna porcję cebulek kwitnących wiosną do naturalizacji w sadzie. Narcyzy sadziliśmy specjalnie do tego celu przystosowanym narzędziem (Andrew używa go na zdjęciu poniżej), a szachownice Fritillaria meleagris posadziliśmy punktowo po całym sadzie (poza ścieżkami rzecz jasna). Cebulice syberyjskie sadziliśmy grupami wzdłuż płotu. 


Polecane odmiany narcyzów do naturalizacji:

- Jetfire 
- Pipit 
- Tete-a-tete 
- Avalanche 
- Topolino 
- Minnow
- Lemon Sorbet







A na poniższym zdjęciu sadzę krokusy - które najłatwiej jest sadzić podnosząc delikatnie szpadlem cały kawałek darni. Potem układamy grupkę cebulek (przynajmniej z 10 sztuk w jednej 'plamce') i z powrotem odkładamy darń na miejsce. Przy sadzeniu krokusów polecam trzymać się kilku podobnych do siebie barw np. biel, biel i fiolet ... żeby nie tworzyć kiczowatych, wielokolorowych kompozycji, ponieważ takie mieszanki nie będą wyglądały naturalnie ... a tu przecież chodzi o naturalizację :-) my sadzimy plamy składające się tylko z jednej odmiany. 




Rozmawialiśmy na temat różnych nawozów naturalnych - zarówno stałych, jak i płynnych (gnojówka z obornika, pokrzywy i żywokostu). O tym jakie zastosowanie ma mączka rogowa czy bazaltowa ... a także podstawa każdego ogrodu: kompost i przekompostowany obornik.




Ważnym tematem były ściółki. W naszym ogrodzie najchętniej używamy jako ściółki przekompostowanego obornika (leżącego już przynajmniej kilka miesięcy na pryzmie) lub przekompostowanych liści, przekompostowanego siana z naszej dzikiej łąki kwietniej czy nawet ostatecznie słomy. Gleba nigdy nie powinna być 'goła' - ściółkowanie ma bardzo wiele zalet. 

Przekompostowanych liści oraz kory używamy także na ścieżki. 




Tym razem lunch serwowany był w tunelu  ... oj wszyscy na to czekali ... ja też :-) udało nam się poczęstować uczestników warsztatów produktami z naszego ogrodu - były nawet jeszcze pomidorki i sałata. 




Andrew nie tylko serwował zieleninę do naszych talerzy, ale pokazał również jak takie 'chłodnolubne' sałaty i listki wysiewać ... przygotowanie gleby, siwe, wybór nasion ... i takie tam :-) 




Na koniec temat jesiennego sadzenia cebulek przenieśliśmy do tunelu, gdzie było już troszkę cieplej :-) tu pokazałam jak obsadzam donice przed dom i do domu czyli co i jak pędzić, aby wczesną wiosną mieć własne kwiaty na kuchennym stole lub parapecie. 






Ja jak zwykle byłam zbyt zajęta, żeby chwycić za aparat i cyknąć kilka fotek - a więc z całego serca dziękuję Izie CMOK CMOK CMOK za udostępnienie zdjęć. 







Dziękuję również uczestnikom wszystkich tegorocznych warsztatów za udział i za świetne towarzystwo ... i oczywiście serdecznie zapraszam na warsztaty w sezonie 2017 :-) 

oraz na 

WIANKOWE WARSZTATY ŚWIĄTECZNE
3-go grudnia (sobota) 2016 
godz. 11.00 - 15.00 





9 komentarzy:

  1. Kasiu intensywna jesień u Was ale to fantastyczne, że tak dzielicie się wiedzą i umiejętnościami. Rzadko komentuję, ale zawsze oglądam zdjęcia z Waszego pięknego ogrodu i podziwiam, ze w kilka lat powstało tak cudowne miejsce. Muszę ponownie Was odwiedzić i zobaczyć wszystkie zmiany na żywo. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A my też za Tobą tęsknimy :-) zapraszamy. Pracy jest FULL i czasami sami nie wiemy jak z tym sobie poradzić (niestety nie możemy poświęcać ogrodowi całego czasu) ale w przyszłym sezonie planujemy rabaty preryjne - ja się nie mogę doczekać prerii u siebie :-) Pozdrawiam cieplutko!!!

      Usuń
  2. Pani Kasiu, a czy ściółkowanie obornikiem borówki amerykańskiej nie zmniejsza kwasowości gleby? Joanna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Joanno obornik jest niezastąpiony przy budowaniu dobrej struktury gleby, a i składniki pokarmowe nie zaszkodzą borówkom ;-) kwasowość gleby albo jest naturalna (więc wtedy niczym jej i tak nie rozcieńczę), albo robiona sztucznie - a wtedy to też nie koliduje z obornikiem, bo i tak co wiosny należy przeprowadzać zabiegi zakwaszające. Pozdawiam serdecznie :-)

      Usuń
  3. Piękna jesień tam u Was i taka bogata w kolory, smaki ... Oj zastrzeliłaś mnie wiankami zimowymi. Pomyślę :) Serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Magda super byłoby Cię zobaczyć. Szykują się fajne warsztaty - z klimatem :-) zapraszam serdecznie :-)

      Usuń
  4. Jejku jaki piękny ten wieniec z kapustą!:]Zapraszam na www.bluelifeee.blox.pl/html
    Pozdrawiam,M

    OdpowiedzUsuń
  5. Warsztaty musiały być świetne, a i te kolejne zapowiadają się naprawdę ciekawie. Nawet na zdjęciach widać niesamowita pasję prowadzących, a wiadomo, że najlepiej przyswajać wiedze właśnie od ludzi, którzy potrafią swoja pasją zarażać :)

    OdpowiedzUsuń