poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Ogród PRERIOWY dobry dla nas i dla natury.









Zaprojektowany przez nas dla Izy i Piotra ogród w stylu naturalnej prerii to prawdziwy żywy obraz. Wypełniony nie tylko bujnie kwitnącą roślinnością, ale również dzikimi owadami i ptakami posilającymi się pyłkami kwiatów, a później ich nasionami - jest to również ogród dźwięków ... zapachów oraz form.  








A wszystko zaczęło się 3 lata temu. W maju 2013 roku zaproszono nas do przerobienia istniejącego już ogrodu w Chmielnie na Kaszubach. W sumie działkę tę trudno było nazwać ogrodem, ponieważ poza kilkoma trawiastymi tarasami i rzędami smutnych tuj nic więcej się tu nie działo. Ogród pustynia. Wyglądało to tak:






Fot: Marek Szczepanek wikipedia

Działka położona jak widać w pięknym miejscu - wśród łagodnie falujących łąk i pól urzekającego kaszubskiego krajobrazu. Jej tłem są naturalne lasy, a zaraz za płotem widać czarujące podmokłe tereny gęsto porośnięte trzciną (po kaszubsku 'strzëna') zamieszkałą przez liczne Trzcinniki zwyczajne - przepięknie śpiewające ptaszki, które w Polsce są niestety ginącym gatunkiem. 













Nie wiem jak można w tak naturalnej scenerii posadzić dziesiątki formalnych tuj i podzielić teren działki na formalne tarasy .... postanowiliśmy zrobić wszystko, aby ogród znowu stał się częścią krajobrazu.  




W pierwszej kolejności rozrysowaliśmy ścieżki (wykonane zostały z lokalnej kostki granitowej), które swobodnie przecinają się i umożliwiają dotarcie oraz oglądanie ogrodu we wszystkich jego zakątkach. Następnie oczyściliśmy glebę z trawy oraz chwastów, przykopaliśmy ją, wyrównaliśmy i nawieźliśmy obficie przekompostowanym obornikim. 

Potem zaprojektowaliśmy obszerne rabaty i w kwietniu 2014 rozpoczęliśmy sadzenie ...
... tuje i kilka iglaków zostało - wkomponowanie ich w krajobraz to było duże wyzwanie :-) 







Sadziliśmy byliny charakteryzujące się dużą odpornością na kiepskie warunki glebowe i klimatyczne - takie właśnie jak zazwyczaj panują na prerii - w Chmielnie również jest słaba, bardzo piaszczysta i szybko wysychająca gleba, często wieje tu silny wiatr, a zimy bywają bardzo bardzo mroźne.  Gatunki wybranych roślin zobaczycie na zdjęciach w dalszej części wpisu. Większość zakupiona była w szkółce bylin u Olgi i Marcina Dąbrowskich z Wipsowa. 





Zobaczcie sami jak rosła ta preria. W pierwszym roku naprawdę było już na czym zawiesić oko: 





LATO 2014






A potem to już tylko pielęgnacja (dla niedowiarków powtarzam, iż jest ona o wiele łatwiejsza niż dbanie o trawniki i żywopłoty :-) polegająca na ściółkowaniu, nawożeniu (obornik granulowany i mączka rogowa) i nawadnianiu (system kroplujący) - dzięki ściółce nie powinno być problemu z chwastami. 


Zobaczcie jak preria zmienia się wraz ze zmianami sezonów. Nigdy nie jest taka sama, ponieważ naturalnie podąża za nimi.  Latem jest boska, ale chyba najbardziej lubię ją jesienią i zimą ... 



 WCZESNE LATO






Na zdjęciach widać:


Krwawnik wiązówkowaty odm. 'Coronation Gold'

Krwawnik pospolity odm. 'Terracota'

Kocimięka Faassena odm. 'Walker' Low'

Jeżówka purpurowa odm. 'Magnus'

Jeżówka purpurowa odm. 'White Swan'

Liatra kłosowa

Rozchodnik okazały odm. 'Matrona' 

szałwia omszona odm. 'Mainacht'

śmiałek darniowy 









LATO W PEŁNI






Kocimiętki kwitną bardzo obficie w lipcu, ale potem warto je przyciąć - choć stanowczo słabiej, to  pokryją się błękitnymi kwiatkami jeszcze raz - wczesną jesienią. Pomiędzy łanami śmiałka i kocimiętki zaczynają pojawiać się wysokie pędy sadźca plamistego ... ale na niego trzeba poczekać do sierpnia. 





Latem pojawiają się delikatne kwiaty mikołajka płaskolistnego i przetacznikowca wirginijskiego odm. 'Apollo'. Ogród unosi się na lekkiej chmurce fioletu i błękitów. 





Szałwia omszona wraz z opadającymi płatkami kwiatów traci swoje silne ubarwienie. Ale nie przycinam, ponieważ jej martwe pędy wydaja mi się przepiękne :-) 






WRZESIEŃ




We wrześniu ogród napełnia się kolorami cieplejszymi. Szałwie omszone nadal zdobią pięknie wyschniętymi,  przekwitniętymi pędami, a kocimiętki powtarzają kwitnienie. Pędy śmiałka przebarwiają się na złoto, a rozchodnika na bordowo ...  




...   i na plan pierwszy wychodzi (obok rozchodnika) - późno kwitnąca trawa: 
piękna rozplenica japońska odm. 'Hameln'.







Atrakcyjnie wygląda też ciemnoróżowa pysznogłówka dwoista ... a w oddali prawdziwy magnes na motyle: nareszcie kwitnie sadziec plamisty odm. "Atropurpureum'. 







LISTOPAD 





Roślinność pozostaje całkowicie nieruszona przez jakiekolwiek sekatory czy nożyce.  Teraz królują zaschnięte pędy, kwiatostany i owoce ... kolor jest naprawdę niesowity. 





Magicznie wyglądają zatrzymane w czasie jeżówki i liatry kłosowe ... 




... sadziec plamisty wciąż góruje nad ogrodem, poniżej rozplenica i rozchodnik. 





Na prerii posadziliśmy również kilka drzew i krzewów, ponieważ nie chcieliśmy, aby ogród wydawał się płaski i mało dynamiczny. W liściastym zakątku rosną między innymi wielopienne brzozy pożyteczne odm. 'Doorenbos' podsadzone bodziszkiem korzeniastym i bergenią sercowatą. To miejsce wygląda szczególnie pięknie i kolorowo jesienią ....









Drzewiasto-krzewiasta część ogrodu jest połączona z prerią za pomocą bylin, które użyliśmy i tu i tam ... np. rozchodnik i cudownie przebarwiająca się jesienią trawa ozdobna: trzęślica trzcinowata odm. 'Karl Foerster'.






Wśród brzózek i bylin rosną krzewy derenia białego odm. 'Sibirica' i derenia rozłogowego odm. 'Flaviramea' .... 





... oraz obficie owocujące śliwy ozdobne odm. 'Florida'. 





Jesienią jest tu bajecznie, a zimą ogród przykryty jest śnieżną pierzyną - choć zachowuje ciekawe kształty, to wygląda szczególnie ciekawie oszroniony ... 





Wyobraźcie sobie ile tu cudowności nie tylko dla oka właściciela, ale i dla wszystkich innych żyjątek zamieszkujących ten krajobraz. Zimą schronienie mogą znaleźć tu ptaki, jeże i małe zwierzęta ... ptaki przy okazji pożywią się nasionami niektórych bylin. Przytniemy je dopiero w marcu, gdy nadejdzie koniec ich atrakcyjności i przydatności dla dzikiej natury. I wtedy zacznie się wszystko od nowa ... obraz znowu będzie żył. 







********






Pod koniec sierpnia 2015 do Chmielna zawitała ekipa TVN z Mają Popielarską. 





Kręciliśmy w słoneczny, suchy, wietrzny dzień - typowy dla prerii :-) co pięknie widać w programie. O swoich postrzeżeniach dotyczących ogrodu opowiadali właściciele Izabella i Piotr Chistowscy, którym jesteśmy ogromnie wdzięczni za współpracę i zaufanie.





Ja natomiast mówiłam o zaletach oraz zasadach projektowania prerii i ogrodów swobodnych, naturalistycznych. Zapraszam bardzo serdecznie do obejrzenia programu "Maja w Ogrodzie" odc. 603. 












19 komentarzy:

  1. Cud. Taki kawał ogrodu został uratowany dla ludzi, zwierząt, ptaków, estetyki! Przepięknie to wyszło.
    Ogród marzenie - szczególnie, że są w nim brzózki i trawy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! Piękny preriowy ogród. Ta zmienność barw i faktur-zachwyca! ten ogród żyje :) Pozdrawiam. Marta

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow !!! Stworzyliście wspaniały ogród !!! Rzeczywiście jesienią wygląda naprawdę imponująco. Jest klimat naturalnego krajobrazu, ale uporządkowany przez człowieka, bo znalazło się miejsce na ścieżki i ławeczki do wypoczynku. Cudne miejsce !!! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. cudnie!!!!...gratuluję:-)
    w końcu coś innego niż tylko trawniki otoczone nudnymi żywopłotami z żywotników....
    czy cały ogród jest tak zagospodarowany?....czy zostało trochę miejsca na wylegiwanie się na trawie?...

    i to się nazywa ogród mało wymagający...pięknie....rośliny rosną same...pewnie wiosna trochę pracy z cięciem bylin jest....ale nie trzeba kosić;-)...pięknie wijące się ścieżki pomiędzy kompozycjami roślinnymi cudo!!!!
    pozdrawiam Beta
    gratuluję projektantom i zazdroszczę właścicielom:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zasadzie można kosić - raz w roku, na wiosnę, zanim byliny i trawy zaczną rosnąć, można kosiarką ściąć zeszłoroczne rabaty. Wówczas ogród będzie jeszcze bardziej bezobsługowy.
      Te trawniki z tujami są w rzeczywistości dużo trudniejsze w utrzymaniu od takich swobodnych bylinowych rabat. Trawa potrzebuje uwagi, podlewania, nawożenia, aeracji, wertykulacji i miliona innych zabiegów. Za brak uwagi mści się bezlitośnie tragicznym wyglądem. Podobnie tuje - trzeba ciąć, nawozić, liczyć się z tym, że chorują i czasem "wypadają" psując szpaler. A ludziom się wydaje, że to najłatwiejszy możliwy sposób na ogród.

      Usuń
  5. Kasiu, cudna ta preria.
    A nie dałoby się namówić właścicieli na pozbycie się tego paskudnego ogrodzenie z tuj? Wtedy byłby cudowny widok i ogród płynnie łączyłby się z krajobrazem . Już to widzę oczyma wyobraźni. Albo żywopłot w stylu angielskim z mnóstwem owocujących jesienią krzewów?
    Ale po co ja tu grymaszę. Gdyby się dało, to pewnie tuje wyleciałyby z hukiem na samym początku.

    Uściski

    Ania.G

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękny ogród, nic tylko podziwiać :) Z pewnością w tym miejscu można naładować się pozytywną energią, bez żadnych dalekich wyjazdów w góry, czy nad morze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny ten ogród - można w nim złapać oddech :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Listopadowy obrazek rozłożył mnie na łopatki - bosko. Tylko ta tujoza straszna... A krwawnik Terracota "chodzi za mną" od jakiegoś czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Naprawdę robi wrażenie! Lubię takie klimaty. Nawet w listopadzie taki ogród wygląda wspaniale. Kawał świetnej roboty.

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękny jest ten ogród. Ta przestrzeń i szum traw... Oglądałam ten odcinek Mai z dużym zainteresowaniem. Na dodatek wśród traw widziałam wiele bylin, które rosną w moim ogrodzie. Te rabaty o ironio są bardziej bezobsługowe i wdzięczne w pielęgnacji, niż trawnik.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ach jak pięknie... do zakochania! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aż miło popatrzeć jak się rodził taki piękny ogród. Swoją drogą przestrzeń też niczego sobie więc pole do manewru było znaczne.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu piękna i mądra realizacja, super, ogród listopadowy rewelka, oglądałam Maję ale dopiero tutaj zobaczyłam jak ogród wyglądał wcześniej bo zaraz mnie to zaciekawiło. Mam nadzieję że jak brzozy podrosną zasłonią to tujowe wojsko które będzie skracane jak najniżej

    pozdrawiam mira

    OdpowiedzUsuń
  14. BOSKO!!!
    Dawno nie komentowałam (choć czytam stale), ale teraz muszę :)
    Jestem zakochana po uszy w tej prerii! Aż dech w piersi zapierają takie klimaty.
    Sporo też podejrzałam i wypatrzyłam coś dla siebie :)
    Niezmiennie podziwiam Wasz talent! :)))

    OdpowiedzUsuń
  15. Super... świetnie zmieniona przestrzeń :) Parę rzeczy powtórzę na pewno u siebie :) kocimiętkę mam, dereń jest, rozchodnik też :) trochę boję się traw, mam uczulenie na niektóre:) myślałam o pampasowych w tle,nawet po drugiej stronie naszego stawku, raczej u nas nie zakwitną :)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Stworzyliście piękny ogród, Kasiu! Oglądałam program, a i ze zdjęć widać, że jest widowiskowy o każdej porze roku. Bardzo mi się podoba już teraz.

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale ślicznie to wygląda wszystko :D Aż miło patrzeć :)

    OdpowiedzUsuń