Każdej wiosny w szkółce roślinnej na terenie naszego ogrodu na Kaszubach prowadzimy sprzedaż sadzonek żywokostu rosyjskiego. Sadzonki pobierane są z naszego własnego poletka i są przez nas dzielone. W kwietniu sadzonki są ukorzenione i gotowe do sprzedaży wysyłkowej lub odbioru osobistego. Koszt 1 sadzonki to 15zł, a wielkość widoczna jest na zdjęciu poniżej. Ilość jest ograniczona. Zainteresowane osoby proszę o kontakt w celu rezerwacji sadzonek na adres biuro@angielskieogrody.com (w temacie proszę wpisać "żywokost").
Sadzonki żywokostu rosyjskiego są do nabycia w naszej
ogrodowej szkółce (sprzedaż wysyłkowa).
Prosimy składać zamówienia na adres mailowy:biuro@angielskieogrody.com
Wysyłka marzec/kwiecień
Cena 15 zł/sadzonka
ilość sadzonek jest ograniczona
A czemu polecamy żywokost rosyjski?
Polecamy go, ponieważ jest najlepszym naturalnym (ekologicznym) źródłem potasu dla naszych roślin. Można go bezpiecznie stosować do nawożenia roślin ozdobnych oraz jadalnych - szczególnie wartościowy jest przy uprawie pomidorów, papryk, i bakłażanów. Obok pokrzywy jest jednym najlepszych materiałów na tzw. gnojówki, można dodawać go do kompostu lub robić nawóz skoncentrowany (wszystkie sposoby opisuję poniżej).
Szczególnie cennym źródłem potasu (ponad 2 - 3 razy więcej niż w oborniku bydlęcym) jest gnojówka z żywokostu rosyjskiego (ogrodowego) Symphytum x uplandicum. Jest to roślina wieloletnia o bardzo mocnym wzroście - produkuje więcej liści niż kwiatów i ma zdolność prawie nieograniczonego przyrostu w ciągu sezonu, dzięki czemu można ją ścinać wiele razy od wiosny do jesieni. Te cechy właśnie różnią ją od żywokostu lekarskiego.
Jaka jest różnica pomiędzy gnojówką z pokrzywy a gnojówką z żywokostu?
Różnica jest zasadnicza - odmienny skład chemiczny, a co za tym idzie całkiem odmienne zastosowanie. W pokrzywie jest bardzo dużo naturalnego azotu, a w żywokoście - potasu. I to jest właśnie najważniejsza rzecz jeśli chodzi o te dwa nawozy - w związku z tym używamy ich o różnych porach roku, gdy rośliny są w różnych stadiach wzrostu.
Kiedy używać żywokostu?
Na początku sezonu wzrostu, gdy zależy nam na zdrowym i silnym przyroście części zielonych roślin (pędy, liście) stosujemy nawozy o większej zawartości azotu czyli sięgamy po pokrzywę. Robimy z niej gnojówkę, która już po niespełna tygodniu jest gotowa do użytku. Takim pełnym azotu nawozem płynnym (rozcieńczonym w miarę potrzeby) podlewamy sadzonki w szklarni lub inspekcie, a także zieleniejące byliny na zagonach do czasu, gdy pojawią się na nich pierwsze kwiaty ... wtedy dostarczanie roślinom azotu spowoduje nadmierne przyrosty zielone zamiast kwiatów i owoców - tak więc gnojówki z pokrzywy zastępujemy żywokostem.W celu wspomożenia wzrostu i rozwoju kwiatów oraz owoców (czy nasion) musimy dostarczyć roślinom potasu.
W naszym ogrodzie wszystko uprawiane jest bez chemii i tylko dzięki odpowiedniemu nawożeniu środkami ekologicznymi (i oczywiście dzięki innym dobrym praktykom ogrodniczym) osiągamy tak piękne, pyszne i zdrowe plony.
Jak uprawiać żywokost rosyjski w ogrodzie?
Żywokost rosyjski charakteryzuje duży i szybki przyrost, ale rośliny tworzą rozety i nie wędrują po rabacie - a więc nie ma problemu z inwazyjnością. Często ścinane rośliny nie mają szansy zakwitnąć, a więc roślina nie rozsiewa się. Jednak w związku z dużą masą liści żywokost rosyjski nie lubi mieć zbyt sucho i gorąco - najlepiej jest stworzyć mu rabatkę w miejscu lekko zacienionym, zacisznym i na glebie lekko wilgotnej. Koniecznie rabatę z żywokostem rosyjskim trzeba ściółkować - to zapobiega utracie wilgoci podczas gorących dni oraz niechcianym chwastom. Nasza rabata żywokostowa znajduje się obok kompostowników (dla wygody) i jest wyściółkowana grubą warstwą ścinków koszonej trawy, dzięki czemu nigdy nie musieliśmy jej podlewać.
Przycięty żywokost rosyjski na wyściółkowanej rabacie. |
Do jakich roślin stosować żywokost?
Do wszystkich, które mają nas cieszyć kwiatami, owocami lub nasionami. Rośliny liściaste użytkowe (np. kapusta, sałata czy rukola) lub ozdobne z liści (np. paprotka) chętniej skorzystają z azotu.
Nawozy z żywokostu rosyjskiego stosujemy zarówno przy uprawach w gruncie oraz na rabatach podwyższonych, jak i do roślin rosnących w donicach lub skrzyniach.
*******************
Jak zrobić gnojówkę z żywokostu rosyjskiego?
Żywokost rosyjski (tak jak i pokrzywa czy obornik zwierzęcy) świetnie nadaje się do robienia gnojówki. Za pomocą sekatora lub nożyc ogrodowych tniemy liście nad samą ziemią i wkładamy je do worka, który zawieszamy w dużej beczce z wodą (u nas z deszczówką i beczka umiejscowiona jest w umiarkowanie nasłonecznionym miejscu) na 5 - 7 dni. Po tym czasie super śmierdzący lecz cenny płyn - nawóz o dużej zawartości potasu - jest gotowy .
Na zdjęciu powyżej widać jak wygląda nasza beczka. Do połowy czerwca 'topimy' w niej pędy pokrzywy, potem tylko żywokost i obornik, który tworzy coś w stylu 'gnojówki uniwersalnej'. Do podlewania rozcieńczamy gnojówkę z wodą tak, aby miała kolor herbaty - zazwyczaj wychodzi to w proporcjach 1 do 10.
***************
Liści żywokostu rosyjskiego można również dodawać do pryzmy kompostowej - nie tylko wzbogacą ją o cenny potas, ale są też świetnym aktywatorem dla procesów rozkładu ...
... my każdego roku wykonujemy z żywokostu rosyjskiego także skoncentrowaną gnojówkę:
Liście ścinamy nad ziemią i upychamy je gęsto w baniaku do robienia wina :-) nie dodajemy ani kropli wody, tylko w podstawie baniaka robimy maleńki otworek i szczelnie zakręcamy go od góry. Baniaczek umieszczamy w ciepłym, lekko nasłonecznionym miejscu. Po kilku dniach z wywierconego w podstawie otworu zacznie kapać bardzo ciemny płyn - to jest właśnie ta skoncentrowana gnojówka. Płyn przelewamy do butelek i rozcieńczamy z wodą w celu podlewania.
UWAGA! Przy pracy z żywokostem rosyjskim warto ubierać rękawiczki ochronne, ponieważ liście są szorstkie i można się nimi podrapać. Natomiast sama gnojówka jest śmierdząca :-) i pozostawia plamy na jasnych tkaninach.
Pomidorki uprawiane na naszej gnojówce z żywokostu rosyjskiego smakowały także Mai :-)
Pamiętając o Twoich zaleceniach dot. żywokostu, upolowałam latem sadzonkę, która pięknie się rozrosła, ale nie mam pojęcia, czy jest to żywokost lekarski, czy rosyjski - jak rozpoznać? Kwiatów nie było jeszcze żadnych, a kępy wyglądają zupełnie tak jak na Twoich zdjęciach. Mam nadzieję, że obie odmiany są wartościowym pożywieniem dla warzywek :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDorotko jeśli upolowałaś go w naturze, to ja stawiam na lekarski. Też jest wartościowy dla roślin, tylko ma troszkę mniej przyrostów i szybciej wybija w kwiatostany - ale też jest dobry. Pozdrawiam ciepło :-)
UsuńWitam. Rezerwowalam kilka mcy temu sadzonki zywokostu. Czy są dostępne?
UsuńDorota Światłowska
Wysłałam rezerwację pod wskazany adres. Czy otrzymam potwierdzenie przyjęcia zamówienia i dalsze dane odnośnie zapłaty?
OdpowiedzUsuńTak jest - powysyłam wszystkie informacje po feriach. Obiecuję :-)
UsuńWitam,jeśli jeszcze można to rezerwuję 4 sztuki żywokostu.Sylwia
Usuńmalina991@gmail.com
Kasiu, a jak już będziemy mieć ten swój żywokost z Waszych sadzonek, to jak to potem dalej sobie rozmnożyć? Po prostu przez podział?
OdpowiedzUsuńTak, przez podział korzenia :-)
UsuńWitam, mam problem z wysłaniem maila z rezerwacją sadzonek. Czy adres rzeczywiście dobry został wpisany w tym poście? Kamila
OdpowiedzUsuńWitam. Adres pewnie jest dobry, ale ta moja skrzynka czasami nie wpuszcza maili - proszę napisać na FB albo zostawić informacje tu w komentarzu. Pozdrawiam serdecznie :-)
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak bogaty w wiedzę wpis! Tego mi właśnie trzeba było :) Martwiłam się trochę moim żywokostem, bo rósł dość powoli i wciąż go brakowało na gnojówki dla pomidorów, a o dodawaniu nadwyżek do kompostu mogłam tylko marzyć. Ale to był żywokost lekarski. Teraz już wiem, że w tym roku muszę więc zastosować rosyjski :) To nieoceniona roślina dla ogrodników.
OdpowiedzUsuńTak jest - właśnie to jest problem z tym lekarskim. Ale maila z zamówieniem dostałam i postaram się jak najszybciej odpowiedzieć ... a odwiedziny Waszego pensjonatu to bardzo bardzo fajny i kuszący pomysł!
UsuńNo to zamówiłam, cztery krzaki i cieszę się, że będę miała materiał na gnojówkę, tylko dla kwiatów ale przecież one też potrzebują potasu!pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJadwiga
Kasiu. Czytam, oglądam, podziwiam wiedzę i nie tylko.
OdpowiedzUsuńDobrze, że przypomniałaś Kasiu o żywokoście:). Wysłałam maila z zamówieniem 4 sadzonek, ale jeszcze tu wpisuję żeby na pewno doszło:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ania z Kobylanki k/Szczecina
Super pomysł z tą gnojowka muszę z tego skorzystać. Jestem wielbicielka biologicznej uprawy ☺ Pozdrawiam ciepło a w wolnej chwili zapraszam do mnie www.wpuszczonawmaliny.blogspot🌱🌱🌱
OdpowiedzUsuńWitam czy odmiana rosyjska ma takie same właściwości lecznicze jak Polska
OdpowiedzUsuńTa polska to żywokost lekarski. Jeśli chodzi o leczenie - to nie wiem, ale ogólnie ma szybsze przyrosty i więcej masy zielonej. Pozdrawiam, KB
UsuńCzy jeszcze jest możliwość zakupienia żywokostu rosyjskiego, bo w Waszym sklepie okno z tym produktem jest nieczynne.
OdpowiedzUsuńTak, proszę tylko wysłać maila podanego tutaj: http://ogrodbellingham.redcart.pl/_cms/view/35/zywokost-rosyjski-.html
UsuńPozdrawiam :-)
Czy liście żywokostu można kupić nap w sklepach zielarskich ?-Bo ja nie ma możliwości tego ziela nazbierać na naturalnym stanowisku.Pozdrawiam Serdecznie (Andrzej
OdpowiedzUsuń