Naprawdę nie wiem jak przebrnę przez te wszystkie zdjęcia z Chelsea. Mam ich baaardzo dużo i chiałabym się nimi podzielić - przecież dlatego je wogóle robię! Ale spokojnie ... muszę przystopować. Teraz może pokażę główne ogrody wystawowe - znane nazwiska, ogromni inwestorzy ... realizacje warte setki tysięcy funtów. Wszystko bardzo piękne i przyciągające takie tłumy ludzi, że czasami trzeba było czekać kilkanaście minut żeby wogóle zerknąć do środka. Na Chelsea trzeba być naprawdę cierpliwym ... chociaż muszę przyznać, że kilka razy musiałam "zabić wzrokiem" osoby, które sterczały przy jednym ogrodzie tysiąc lat a jak właśnie robiłam zdjęcie, to pokazywali coś palcem ... wrrrrr ... ale jestem wścieklizna.
Żebyście mogli chociaż troszeczkę wczuć się w prezentowane ogrody - zamieszczam super wielkie fotografie. Enjoy!
Zacznę od złotego medalisty w kategorii Best Show Garden - Cleve Westa. Jego ogród: The Brewin Dolphin Garden celebrował popularne od wieków topiary, ale w całkiem nowoczesnym wydaniu. Obok precyzyjnie przystrzyżonych cisów oraz grabów nasadzenia były cudownie naturalne - takie w moim stylu: dzikie maki, bodziszki, zielone wilczomlecze i lekko powiewające białe kwiatostany ozdobnego kopru (Ammi majus). Do tego jeszcze nasiona roślin zdobiących ogród rozdawano publiczności - wspaniale!
********
A teraz zapraszam do odwiedzin ślicznego RBC Blue Water Garden , który zdobył srebrny medal. Uwielbiam jego kolory i roślinność. Jedną z najgłówniejszych ról odgrywały tu lilie złotogłowy (Lilium martagon) - białe, fioletowe i pomarańczowe. Muszę przyznać, że są to jedne z moich ulubionych roślin - są tak delikatne ... ale najlepiej wyglądają nasadzone w dużych ilościach, właśnie tak jak w tym ogrodzie pokazowym. Dopełniają je rośliny o purpurowych liściach ( Anthriscus 'Ravens Wing' czyli trybula), kwiatach i nawet korze. Elementy architektoniczne to biele i wyraziste błękity - bardzo dramatyczne - podobał mi się ten ogród. Panowała w nim radosna atmosfera - szczególne w takim upalnym słońcu!
**********
Światowej sławy designer Andy Sturgeon zaprojektował w tym roku ogród dla M&G Investements, którego inspiracją były angielskie ogrody tradycyjne. Podzielony jest na kilka mniejszych pomieszczeń ogrodowych w stylu Hidcote Manor i Sissinghurst, a nasadzenia są typowe dla cottage garden - byliny, krzewy i formowane bukszpany, a wszystko otoczone cisowym żywopłotem. Pomimo swojej formalności - elementy małej architektury wykonane były naturalnego kamienia (Purbeck stone) oraz angielskiego dębu, a także z miedzi, dzięki czemu panowała tu przyjazna, ciepła atmosfera.
**********
Symetryczny ogród The Arthritis Research UK Garden według projektu Thomasa Hoblyna przypominał włoski renesans. Główną rolę odgrywała w nim woda, żywopłoty oraz gładkie kamienne płaszczyzny - nowoczesnym dodatkiem do tego formalnego ogrodu były całkowicie naturalne obsadzenia z ziół (różne odmiany szałwii, lawenda, maki lekarskie i bylice), traw ozdobnych (Stipa tenuissima) oraz bylin. Ten trend pojawił się w większości ogrodów.
**********
Na koniec złoty medalista - elegancki ogród szampański sponsorowany przez Laurent-Perrier'a projektu Arne Maynard. Bardzo atmosferyczny ogród - cały jakby uniesiony w powietrzu ... jak mgiełka. Wszystko chyba za sprawą szpalerów z czerwonego buka - kolor i forma wspaniałe - oraz naturalnych obsadzeń. Ponad szaroniebieskimi liśćmi maków i czyśców górowały purpurowe naparstnice, ostróżki oraz rutewki. Tu i ówdzie, na rustykalnych podporach wkonanych z gałęzi wierzby i leszczyny, rosły róże o delikatnych różowych kwiatach. Wszystko komponowało się świetnie z miedzią buków, szczególnie w promieniach późno-popołudniowego słońca ...
Zobaczcie listę roślin użytych do obsadzenia tego ogrodu TU
Ciekawa jest bardzo jak Wam się podobają te ogrody - ciężko wybrać faworyta ...
wszystkie piekne...
OdpowiedzUsuńzastanawiam sie co sie dzieje potem z tymi ogrodami?
Aska
Właściwie prawie wszystkie ogrody pokazowe znajdują po wystawie swój nowy dom. Często stają się częścią innego ogrodu lub parku - przy szkołach, osiedlach i oczywiście w posiadłościach prywatnych. Książe Karol ma przynajmniej 2 ogrody z Chelsea - w sobotę (czyli ostatni dzień wystawy) moża kupić też wiele roślin wystawowych.
UsuńPozdrawiam K
Pierwszy i ostatni, środkowy do mnie nie przemawia,zbyt dużo nowoczesnych elementów, a ja wolę takie stare i sielskie ogrody :)
OdpowiedzUsuńostatni ogród jest faworytem wielu ... przepiękny ...
UsuńDziękuję Kasiu za zdjęcia - przepiękne! Zastanawiam się, jak wygląda przygotowanie takich pokazowych ogrodów od strony technicznej.
OdpowiedzUsuńWyglądają, jakby rosły tam od lat. A ile czasu faktycznie mają wystawcy na "zainstalowanie" swoich projektów na wystawie? I co po wystawie?
Te piękne ogrody znikają czy są może przenoszone w inne miejsce?
I jeszcze jedno pytanie o nazwę rośliny.
Na zdjęciu z RBC Blue Water Garden drzewo o wiśnowej korze wyrasta z chmury białego, drobniutkiego kwiecia - co to jest? Gipsówka?
Pozdrawiam serdecznie.
Agata B.
Agata zobacz ten link: http://arnemaynard.com/journal.aspx?tag=Chelsea%20Flower%20Show%202012 , bardzo fajnie pokazany jest cały proces budowy ogrodu Laurent-Perrier'a. W opisie wyczytałam, że ppmysł projektu powstał aż 10 lat temu! A sama budowa pewno ze 2 tygodnie - do tego przygotowanie roślin ...
UsuńRoślinka ze zdjęcia to Anthriscus sylvestris (czyli trybula) odmiana 'Ravens Wing' - ma purpurowe liście i białe kwiatki, roślina dwuletnia, świetnie sama rozsiewa się. Kwitnie wczesnym latem. Jedna z moich ulubionych!
Pozdrawiam serdecznie!
Dzięki Kasiu za odpowiedź, zaraz poszukam nasion trybuli.
UsuńI oczywiście skorzystam z linku - bardzo mnie interesuje,jak taki pokazowy ogród powstaje.
Pozdrawiam
Agata B.
Trudno wybrać jednego faworyta. Wszystkie pokazane przez Ciebie ogrody są cudowne, choć tak odmienne. Z wielką przyjemnością zobaczyłam również niesamowite zdjęcia pokazujące jak powstaje ogród z linka który podałaś powyżej. Dawno temu na maturze ustnej z polskiego miałam temat związany z motywem ogrodu. Przypomniał mi się taki cytat: "Ogród to nie tylko przestrzeń zewnętrzna, ogrodzona, chroniona, zadbana i pielęgnowana w sposób celowy - ogród to również odbicie wewnętrznej przestrzeni człowieka..." Ogrody które pokazujesz to przecież ogrody z duszą! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak - w przeszłości ogrody były często bardzo parktyczne, ale w dzisiejszych czasach są tworzone z miłości do roślin, natury i potrzeby odczuwania piękna. Każdy z pokazanych ogrodów to ukochane dziecko swojego projektanta - często ich koncepcje powstawały przez wiele lat.
UsuńPozdrawiam!
Chyba pierwszy najbardziej do mnie przemawia; szczególnie te baldachy kopru.
OdpowiedzUsuńPoza tym lubię połączenie a może kontrast wyraźnych form (topiary) z delikatnością bylin.
Pokazowe ogrody bylinowe są piękne, ale w ogrodzie "normalnym" chyba trudno powtórzyć ten sam efekt. Myślę, że rośliny są "specjalnie" przygotowywane do kwitnienia w tym samym czasie.
PS. Macham z "ogrodowiskowego" spotkania u Danusi Młoźniak.
Też lubię połączenie topiar z delikatnymi ale naturalnymi obsadzeniami bylinowymi - super. I niestety to całkowita racja - te ogrody są mało realne ... można podziwiać i podkradać pomysły, ale ogólnie są tworzone dosyć sztucznie.
UsuńPS Zazdroszczę spotkania - Ogrodowisko z moich doświadczeń z wycieczki to przesympatyczni ludzie!
KASIUUUUUUU...PIERWSZY...TE MAKI!!!!!! OSTATNI.....TE RÓŻE:)))00 JAKIE WSPANIAŁE OGRODY LUDZISKA POTRAFIĄ STWORZYĆ:))))))CZAPKI Z GŁÓW!!!!
OdpowiedzUsuńpS.WYSYŁAM MAILA))
Wszystkie bardzo piękne i inspirujące, ale jak dla mnie to ten "liliowy" oczywiście nie kolor jest ciekawy. Bardzo lubię lilie i nie mogę się doczekać kiedy zakwitną. Oczywiście do zdjęć będę wracać wiele razy, bo dokładnie nie da się zapoznać ze wszystkim przez jedno oglądnięcie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też kocham lilie - szczególnie te botaniczne. Ale wczoraj właśnie kupiłam za połowę ceny 10 lili królewskich i jutro będę je sadzić - to pierwsze lilie w moim ogrodzie! Botanicznymi zajmę się za rok ...
UsuńPozdrawiam!!!
Miałam okazję pracować przy "rozbiórce" ogrodów na Chelsea Flower Show, jeszcze za czasów studenckich... Nigdy jednak nie byłam na samej wystawie... Może następnym razem...
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia! Dla mnie faworytem jest zdecydowanie ogród nr 1
Pozdrawiam!!!
Ale to naprawdę ciekawe - my z Andrew pracowaliśmy przy tworzeniu ogrodów na Chelsea i na Hampton Court - ale nigdy przy rozbiórce. Faktycznie więc ... co się dzieje z tymi ogrodami?
UsuńPrzepiekne, nowoczesne ogrody wymagają dużo dyscypliny, ja lubię je podziwiać ale sama chyba nie zdecydowałabym się na założenia w tym stylu...wolę te nadgryzione zębem czasu, troszkę niedoskonałe, niedokończone...na pierwszym czosnki, moja miłość ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się - lubię je podziwiać na Chelsea, ale wolę trochę artystycznego nieładu i kilka podrdzewiałych staroci w moim ogrodzie ...
UsuńPozdrawiam !
Mój faworyt ogód , który zdobyłzłotyu medal, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńj
Oglądam , oglądam i mi słów brakuje. Te nasadzenia , to mistrzostwo świata. Bedę tu siedziec w każdej wolnej chwili jesli można.:-)
OdpowiedzUsuńJa też mam problem z oderwaniem się od zdjęć!
UsuńMatko, jakie śliczności pokazujesz!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się jak wyglądają te konstrukcje leszczynowe pod róże, bo to mi wygląda inaczej niż te pod groszek. Masz gdzieś Kasiu więcej info na temat ?
OdpowiedzUsuńMaszko one są niższe i zaokrąglone na szczycie - tutaj wrzuciłam jeszcze parę fotek: http://www.naogrodowej.pl/forum,1,8,1
UsuńOgród z "super wielkiego zdjęcia" nie w moim stylu, zbyt dużo kolorów zbyt dużo różnej drobnicy.
OdpowiedzUsuńAle ten skrawek na szarym murku również w szaro srebrnej tonacji z niebieskimi kwiatami z wtrąconym nieco żółtym - wyborny !
To powtórzenie w kąciku poniżej murku to jak oblizanie warg po smacznym ciastku ;)
Zestawienie roślin w tym ogrodzie było piękne. Będę próbowała zebrać coś podobnego na rabacie w Polsce - barwy są jak ze snu.
UsuńPozdrawiam K