Po przeczytaniu wpisu Maszki z wielką przyjemnością obejrzałam na internecie program 'Maja w Ogrodzie', który nakręcono w Moczarowym Ogrodzie u Ani. To bajkowe, zaczarowane miejsce zatopione w wielowiekowej zieleni jest prawdziwą inspiracją dla każdego. Cieszę się, że coraz więcej z nas pasjonuje się, uprawia i pokazuje innym swoje ogrody, i nie jest to jakiś przymus czy wstyd - tylko duma, zaszczyt i uduchowienie. Każda zdrowa i piękna roślina na rabacie, na tarasie czy balkonie jest dowodem wielkiego zaangażowania i oddania. Każdy pielęgnowany z miłością ogród jest magiczny, niepowtarzalny i piękny.
Kolejną, przewielką inspiracją jest Ewa z Pszczelarni, która również przedstawia swój ogród w programie 'Maja w Ogrodzie' w odcinku p.t. 'Pszczelarnia' - ogród na brzegu górskiego strumienia, odc. 405. Ewa, którą znam osobiście - ponieważ uczystniczyła w mojej majowej wycieczce, w ogrodzie zasuwa z wiadrami pełnymi wody do podlewania roślin, produkuje swój własny miód i przerzuca widłami kompost oraz obornik - filolog klasyczny o drobnej budowie i wielkiej pasji - Ewa jasteś wielka! Pozdrawiam ciepło i podziwiam!!!
Kolejną, przewielką inspiracją jest Ewa z Pszczelarni, która również przedstawia swój ogród w programie 'Maja w Ogrodzie' w odcinku p.t. 'Pszczelarnia' - ogród na brzegu górskiego strumienia, odc. 405. Ewa, którą znam osobiście - ponieważ uczystniczyła w mojej majowej wycieczce, w ogrodzie zasuwa z wiadrami pełnymi wody do podlewania roślin, produkuje swój własny miód i przerzuca widłami kompost oraz obornik - filolog klasyczny o drobnej budowie i wielkiej pasji - Ewa jasteś wielka! Pozdrawiam ciepło i podziwiam!!!
Dziewczyny przesyłam Wam wirtualnie bukiet, który ułożyłam z okazji festiwalu kwiatów w Anglii.
******
Chociaż do lata i takich widoków jeszcze bardzo daleko, to fakt, iż śnieg doszczętnie już zniknął z mojego kaszubskiego lasu zachęca mnie do coraz to częstszego zastanawiania się nad przyszłorocznym ogrodem. Ok - wiem, że za dzień lub dwa może spaść nowy puch, ale widok świeżo zazielenionej trawy i błękit nieba wprowadzają mnie w błogi stan ogrodowego oszołomienia. Zawsze lubię czekać z wyborem oraz zakupem nasion do stycznia, ale nie tym razem. Sezon w Polsce jest tak krtótki, że nauczyłam się już 'załatwiać' wszystkie sprawy papierkowe związane z ogrodem jak tylko się da.
Planowanie ogrodu każdego roku odbywa się w bardzo zorganizowany sposób, którego nauczyłam się pracując w dużych ogrodach publicznych, szczególnie w Yalding Organic Garden (ekologicznym ogrodzie pokazowym). Nie było w nim miejsca na najmniejsze nawet niedopatrzenia, ponieważ płacący za bilet goście chcieli oglądać rabaty wypełnione roślinami, a nie użalać się nad niewydolnością ogrodników. Tak więc wraz z innymi ogrodnikami zasiadaliśmy na jakieś 2 tygodnie w biurze u głównej ogrodniczki Susan, która była dla mnie wielką inspiracją i nadal wspominam ją z serdecznością - i rozpisywaliśmy calutki ogród na papierze. Każdy z nas miał 'pod sobą' inne jego części. Ja, jako młody ogrodnik dostawałam najłatwiejsze zakamarki, między innymi były to: klasztorny ogród kuchenny, średniowieczny ogród miłosny ;-) oraz ekologiczny warzywnik pokazowy - każda rabatka użytkowa i ozdobna rozpisywana była na papierze, a następnie do każdej dochodziły rośliny i nasiona. Potem wszystkie nasiona zamawialiśmy z katalogu i czekaliśmy niecierpliwie na nowy sezon. Ale było fajnie!
Teraz kultywuję moje stare zwyczaje na rodzimym gruncie. Zasiadamy z Andrew za naszym kuchennym stołem i w ciszy przeglądamy katalogi. Mamy sporo nasion z zeszłego roku i oczywiście masę nasionek z wymiany Klubu Pożądanego Nasionka, ale kilka rarytasów chciałabym kupić w Anglii. Szczególnie nasion kwiatów o jednolitym kolorze - nie w mieszankach, które dostępne są na rynku w naszym kraju. Kolorowe, pstre rabaty są oczywiście piękne i kocham każdą barwę, ale bardzo bardzo lubię komponować obsadzenia tylko z kilku wybranych kolorów.
Klub Pożądanego Nasionka rusza za morze ...
Zapraszam wszystkich zainteresowanych do dołączenia sie do mojego zamówienia - przesyłka dla wielu osób będzie tańsza. Oto jak możemy to zrobić:
- Poniżej przedstawię kilka roślin, na których warto zawiesić oko! Są to wszystko kwiaty jednoroczne.
- Wszystkie będą pochodzić z katalogu Sarah Raven's Kitchen and Garden. Możecie sami go przejrzeć i wybrać co chcecie. Wybrane nasiona wpiszcie w komentarzach lub wyślijcie do mnie maila na biuro@angielskieogrody.com
- Dodatkowo będę zamawiała z katalogu z nasionami ekologicznymi The Organic Gardening Catalogue - mają tam warzywa, zioła i kwiaty - warto się z tym zapoznać: Z tego katalogu też możecie zamawiać w komentarzach i emailach.
- Większość nasion kosztuje 1,95 Funta (około 10 zł) za opakowanie - nie będę szaleć, ale na 1000 % na coś się skuszę, ponieważ wiem jak wiele przyjemności przyniosą mi te rośliny w sezonie. Opakowania zawierają dosyć dużo nasion, które starczają na 2-3 lata.
- Jak już wszyscy zdecydują się czy i co chcą, to ja złożę zamówienie, które potem roześlę po wszystkich chętnych.
- Za nasiona możecie zapłacić przelewem w funtach lub równowartość w złotówkach.
- Opłata za przesyłkę z UK będzie zależała od ilości zamawiających.
- Ja itak będę zamawiała, więc zapraszam chętnych do udziału.
Oto kolaż moich ulubionych kwiatów jednorocznych dostępnych w katalogach, z których będę zamawiała nasiona:
Wszystkie zdjęcia pochodzą ze strony internetowej
|
a - Ostróżeczka niebieska - Larkspur 'Dark Blue'
b - Kosmos - Cosmos bipinnatus 'Dazzler'
c - Mak polny - Papaver rhoeas 'Dark Plum'
d - Wilczomlecz - Euphorbia oblingata
e - Czarnuszka - Nigella hispanica
f - Szałwia otwarta - Salvia patens
g - Aminek egipski - Ammi visnaga 'White'
h - Ostróżeczka biała - Larkspur 'White'
i - Szałwia powabna - Salvia viridis 'Blue Clary'
j - Kosmos - Cosmos bipinnatus 'Purity'
*****
Nadal w duchu Świąteczno - Noworocznym polacam przepyszną naleweczkę, którą sama przygotowałam w przciągu zaledwie 14 dni. Wspaniale rozgrzewająca mieszanka kilku przypraw korzennych, klementynek i mocnego alkoholu - Clemencello.
Składniki:
- 5 klementynek
- 2 gwiazdki anyżu
- 1 laska kory cynamonowej
- 1 laska wanilii
- 500ml czystej wódki
- 250 - 300gr cukru (w zależności od Waszej miłości do słodkiego)
- 250ml wody
Wykonanie:
- Przygotowujemy wszystkie składniki z wyjątkiem cukru i wody (fot.1).
- Laskę wanilii przecinamy ostrym nożykiem wzdłuż i wraz z korą cynamonową oraz gwiazdkami anyżu wrzucamy do słoika (fot.2).
- Klementynki delikatnie obierami tak, aby skórka odchodziła w jak największych płatach. Staramy się za pomocą ostrego nożyka oczyścić skórki z białego miąższu ponieważ jest gorzkawy. Skórki wrzucamy do słoika (fot. 3).
- Wszystkie składniki zalewamy 500ml czystej wódki, słoik zamykamy i odstawiamy do chłodnego miejsca na tydzień. Codziennie potrząsamy słoikiem, aby z przypraw wydobył się magiczny aromat.
- Po tygodniu w garnuszku z gotującą się wodą (250ml) rozpuszczamy cukier i takim syropem zalewamy alkohol oraz przyprawy w słoiku. Słoik ponownie zamykamy i odstawiamy na kolejny tydzień - codziennie potrząsając.
- Przelewamy naleweczkę przez drobne sitko do karafki lub butelki i delektujemy sie smakiem.
Clemencello najbardziej smakuje serwowane schłodzone lub z kostką lodu. Można również dodawać je do szampana lub innych drinków czy potraw. Pycha ..
*****
Zapraszam wszystkich zainteresowanych założeniem sadu przydomowego do przeczytania artykułu Joli Piekarz Odmiany jabłoni do ogrodu przydomowego
A miłośników angielskich rabat do zapoznania się z artykułem z serii PROJEKTY RABAT :
Rabata bylinowa w kolorze blue, którą kiedyś sama zaplanowałam i obsadziłam u klientki w ogrodzie w Anglii: