poniedziałek, 24 stycznia 2022

Kiedy i jak siać pory? Przepis na zupę-krem z pory i rukwi wodnej.

 


Koniec stycznia dla mnie zawsze oznacza dwie rzeczy – przycinanie jabłonek i wysiewy cebuli oraz pora. Dużo opowiadam o tym w moim ostatnim VLOGU, natomiast w PODCAŚCIE mówimy z Jackiem o również o innych pracach w ogrodzie zimą – ale tu na BLOGU dzisiaj chciałam raz jeszcze spisać kilka zasad wartych zapamiętania przy siewie pora i podać Wam obiecany przepis do mojej zupy porowej.



Na początku nie mogę się jednak powstrzymać od pokazania kilku zdjęć z naszego Ogrodu Bellingham w zimowej odsłonie. Wiem, że śnieg pod koniec stycznia zaczyna już się nudzić większości ogrodnikom, którzy z pewnością woleliby już zająć się wysiewami i sadzonkowaniem np. pelargonii czy dalii (to ja!!!) ale prawda jest taka, że ogród w bajecznym kaszubskim krajobrazie pod śniegiem wygląda oszałamiająco pięknie.


Widok z balkonu na 'górny warzywnik' oraz prerię.

Okrywa śnieżna to najlepsze co może być dla ogrodu zimą.

Żywopłot z grabu pospolitego, obwódki z bukszpanu i wiklinowe płoty oraz stożki sprawiają, iż nasz ogród nawet zimą jest ciekawy. 

 


Jak widzicie ważne jest aby w ogrodzie były jakieś formy architektoniczne, ale naprawde nie trzba szaleć jeśli chodzi o elementy małej architektury i budować mury, słupy, kolumny, alkowy, amfiteatry czy inne betonowe ‘ozdoby’, a wystarczy posadzić żywopłot z grabu, zamontować kilka łuków i ustawić na rabatch drewniane obeliski lub nawet wiklinowe stożki.  W momencie, kiedy roślinność zamiera na zimę te elemnty sprawiają, że ogród jest nie tylko ładny (szczególnie pod białą pierzynką) ale też  dynamiczny i ciekawy przestrzennie.

  



Ogród teraz śpi, ale pamiętajcie że już wkrótce wiosna i rozpoczęcie sezonu. Jeśli macie ochotę na kilka dni wakacji w naszym ogrodzie, to zapraszam do naszego nowego Apatramentu dla 4 osób. Szczegóły znajdziecie TUTAJ

 


***


Ok, ale wróćmy do porów – po opublikowniu mojego VLOGA miałam kilka pytań i teraz podam w ogromnym streszczeniu odpowiedzi, aby rozświetlić jakiekolwiek niejasności.


Siewy - kiedy?


Pory należy wysiewać na rozsady wewnątrz (na przykład na parapecie w domu) w zależności od tego czy są wczesne, średnio wczesne czy późne:  


·         *Wczesne (letnie) wysiewamy na przełomie stycznia i lutego, a wysadzamy do gruntu na przełomie marca i kwietnia, natomiast zbieramy plony lipiec, sierpień.

·         *Średnio-wczesne (letnio-jesienne) wysiewamy na przełomie lutego i marca, a wysadzamy do gruntu na przełomie maja i czerwca, natomiast zbieramy plony od sierpnia do października.

·         *Późne (jesienno-zimowe) wysiewamy w kwietniu, a wysadzamy do gruntu na przełomie czerwca i lipca, natomiast zbieramy plony od póżnej jesieni do wczesnej wiosny.

 

Rodzaj porów zawsze powinien być zaznaczony na opakowaniu nasion. Można to też wywnioskować z opisu czasu wysiewu danej odmiany. 


Co z nasionami na parapecie?

Nasiona porów wysiane do tacek, doniczek lub multidonieczek należu ustawić w miejscu gdzie temperatura nie spada poniżej 8 stopni. Najlepiej jednak będą kiełkowały przy 21 stopniach w dzień i 18 stopniach w nocy. Po wykiełkowaniu można je ustawić w chłodniejszym, ale jasnym miejscu w domu.  Przed wysadzeniem do ogrodu można przenieść je w chłodniejsze warunki około 10 stopni, ale zanim to zrobicie koniecznie przez około tydzień rośliny hartujcie. 

 

Za tackami z bobem i cebulą dymką widoczna jest rozsada pora, 6 marzec 2021


***


Ach i teraz najprzyjemniejszy moment! Zupa! Wiem, że baaaardzo wiele osób zna Krem z Pory i wie dokładnie jak go zrobić – ale wiem też, że każdy ma swoje wersje tego przepisu. Dlatego własnie chciałam podzielić się swoim, który jest specjalnie przystosowany i ‘podrasowny’ kilkoma dodatkowymi składnikami ze względu na mojego niejadka nastolatka Alberta – on tą zupę akurat lubi, więc ja ‘namolna matka’ wrzucam do zupy wszystko co się da, aby (przemycić) zapewnić temu chuderlaczkowi jak najwięcej zdrowia bez dodatkowych dyskusji i stresu!




 

Składniki:

·         2 litry domowego rosołu z ekologicznej kury lub bulionu wegetariańskiego

·         30 gr masła

·         2 ząbki czosnku posiekane

·         2 duże lub 3 normalne pory pocięte na plastry grubości około 2cm

·         3 średnie ziemniaki pocięte na kawałki

·         1 duża marchew pocięta w plastry jak por

·         1 garść rukwii wodnej

·         1 garść rukoli

·         1 garść szpinaku

·         1 garść natki pietruszki

·         Sól ziołowa i pieprz (ja uwielbiam różowy)

·         Kilka łyżek śmietanki lub tłustego mleka


Wykonanie:




·         W garnku wielkości 4 litry rozpuszcamy masło.




·         Na masło wrzucamy czosnek, pory, ziemniaki i marchew, i dusimy pod przykryciem na niskim ogniu przez około 10 minut.





·         Dorzucamy rukiew, rukolę, szpinak i pietruszkę – dusimy dalej przez 5 min.





·         Zalewamy całość rosołem i gotujemy aż ziemniaki będą miękkie – jakieś 15 min.

·         Miksujemy zupę blenderem na krem i doprawiamy solą oraz pieprzem.

·         Wlewamy do miseczek i polewamy śmietanką lub mlekiem, można posypać posiekaną natką.

Smacznego!  


Kochani, to tyle na dziś. Zapraszam serdecznie do oglądania VLOGÓW, słuchania PODCASTÓW i brania udziału w spotkaniech LIVE w każdy poniedziałek o godz. 20.00 na FB Naturalnie o Ogrodach. 






Zostań PATRONEM Ogrodu Bellingham

                 https://patronite.pl/ogrodbellingham



Na zbiory plonów z moich brokułów gałązkowych Early Purple Sprouting muszę poczekać jeszcze parę miesięcy. Wysiewany był w marcu 2021.


Styczeń w moim warzywniku w Toadpool.


Żywopłot z głogu wzdłuż naszego podjadu w Toadpool wygląda zimą przepięknie. 





 

czwartek, 13 stycznia 2022

Co można zrobić z fusami po kawie w ogrodzie i w domu.



 

Ostatni weekend spędziliśmy rodzinnie w cudnej angielskiej miejscowości Robin Hood's Bay. Nie obeszło się oczywiście bez 'szlajania się' (jak to mówi moja Mama) po pubach i kawiarniach. I dobrze! Bo w jednej z kawiarenek zobaczyłam coś bardzo bardzo fajnego - przy napisie 

pomóżcie nam ponownie zużyć kawę

poza paczkami z fusami kawy było dużo wartościowych informacji. Jak widzę coś takiego to naprawdę serce roście - taki mały krok, ale zawsze to ważne aby nie marnować materiałów organizcnych tylko dawać im drugie życie. Nie wyrzucajcie FUSÓW!!! Fusy są bardzo wartościowe. Według ulotek (naklejonych przez pracowników kawiarni przy półeczce z torebkami fusów) jest naprawdę sporo pomysłów na ich wykorzystanie, oto kilka z nich:

 

            PIELĘGNACJA SKÓRY i WŁOSÓW:

·         Peeling dla skóry – po zastosowaniu peelingu z fusów kawy skóra czuje się podobno świeżo i jest pełna energii. Wystarczy, że delikatnymi ruchami będziemy wcierać je sobie po ramionach, nogach i gdzie tylko chcemy.

Do zrobienia prostego peelingu wystarczy zmieszać 4 łyżki fusów kawy z 2 łyżkami oleju/tłuszczu kokosowego (w temperaturze pokojowej, aby był miękki) i potem małymi porcjami nakładać na skórę i masować. Zmyć wodą. Taki peeleing można przechowywać w słoiczku z nakrętką.

·         Odmładzanie skóry twarzy – używając fusów kawy jako maseczki na twarz zapobiegamy zmarszczkom i obwisaniu (starzeniu się) skóry.

·         Choroby skóry – jeśli zmieszamy fusy kawy z kremami, które używamy na codzień do pielęgnacji skóry, to pomogą one na przykład w walce z trądzikiem.

·         Dla brunetek – zalewając fusy kawy na 15 minut gorąca wodą możecie zrobić płukankę dla włosów ciemnych oraz rudych. Płucząc w niej włosy nadamy im głębi i pięknego koloru.

 

W OGRODZIE:

·         Dodatek do kompostu – fusy kawy są bogatym źródłem azotu stanowią więc świetny dodatek do pryzmy kompostowej, będą wspomagać w niej prace mikroorganizmów nad przerabianiem materii organicznej w piękny kompost.

·         Nawóz – fusy kawy można rzucać wprost na glebę pomiędzy rośliny takie jak róże, azalie, rododendrony, gdyż są one naturalnym nawozem.

·         Przyjaciel dżdżownic – rozrzucając po powierzchni gleby w ogrodzie fusy od kawy przyciągasz dżdżownice, które jak wiadomo są bardzo pożyteczne w ogrodzie.

·         Super pomoc dla marchwi – przed wysiewami pomieszajcie nasiona marchewki z fusami kawy, w ten sposób ochronicie je przed późniejszymi atakami  połyśnicy marchwianki i dodtakowo zapewnicie glebie składników pokarmowych.

·         Odstraszacz szkodników – posyp glebę w warzywniku fusami od kawy, a tym samym pozbędziesz sie nieproszonych gości takich jak ślimaki i pchełki oraz mrówki. Jeśli wysuszysz fusy i zmieszasz je ze skórką pomarańczy, to taka miksturą zniechęci koty do załatwiania się na zagonach czy na tarasie.

·         Odstraszacz komarów – dodając fusy kawy do zbiorników ze stagnującą wodą zapobiegamy podobno rozmnażaniu się komarów.

 


 


W DOMU:

·         Usuawją przykry zapach – włóż fusy kawy do pończochy lub woreczka i umieść w rzeczach (buty) i miejscach (lodówka, zamrażarka), które brzydko pachną aby pozbyć się smrodu. Fusy można wcześniej wysuszyć w piekarniku.

·         Zamiast płynu do naczyń – tak samo jak robiliście to na obozie harcerskim z piaskiem, to możecie myć, szorować za pomocą fusów kawy i wody naczynia kuchenne.

·         Pomoc w naprawie mebli – małe zadrapania i uszczerbienia na drewnianych meblach można z powodzeniem zamaskować wcierając w nie fusy od kawy.

·         Barwnik – zagotuj fusy lub zmieszaj z gorąca wodą, a otrzymasz naturalny barwnik do wykorzystania przy farbowaniu tkanin, papieru i oczywiście jajek na Wielkanoc.

·         Poprawiacz smaku – dodając fusy kawy do potraw mięsnych i deserów wzmacniasz ich smak ... hmmm może do Tiramisu? 🙂


***

           Zostań PATRONEM Ogrodu Bellingham

                 https://patronite.pl/ogrodbellingham



piątek, 7 stycznia 2022

Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 2022!


Angielska zima, Toadpool styczeń 2022


Pozdrawiam wszystkich serdecznie z nadejściem Nowego Roku i życzę obfitych plonów, cudnych kwiatów i radości, spełnienia z tego co robicie! Dla mnie radość i spełnienie oznacza przede wszystkim możliwość świadomej pracy w ogrodzie. Chodzi oczywiście o świadomość ekologiczną – gdy wiem, że to co robię jest dobre dla wszystkich (nie tylko Homo sapiens) to czuję moc, dostaję więcej energii, pomysłów, siły i właśnie wtedy pławię się w szczęściu.

Radością i spełnieniem są dla mnie również rezultaty innej pracy, którą wykonuję. I chociaż dążyłam do tego od ponad 20 lat, to w sumie dopiero kilka lat temu udało mi się przez moją działalność wreszcie dotrzeć do większej ilości ludzi, którym moje porady mogą polepszyć życie. Naprawdę warto wytrwale iść w jednym kierunku i trzymać się swojej prawdy – teraz widzę, jak mocne jest to co przychodzi po latach ciężkiej pracy i wiary w to co się robi.  

 






To była taka lekka refleksja i chciałam się tym z Wami podzielić, ale powiem szczerze, że nie jest łatwo podzielić się ilością różnych spraw, które teraz ‘kręcą się’ dookoła Ogród Bellingham. Pomimo tego, że za oknem panuje zima z krótkimi przerwami na wiosnę (chociaż to oczywiście może się lada chwila zmienić), to mu już intensywnie przygotujemy się do sezonu. Czyszczenie i sortowanie narzędzi oraz sprzętu do ogrodu i szkółki, przegląd i zamawianie nasion, planowanie nasadzeń - to wszystko rutyna, ale w tym roku dodatkowo planujemy rozbudowę ogrodu i przede wszystkim na początek zamontowanie kilku tablic z opisami najważniejszych sposobów uprawy ogrodu w zgodzie z naturą (tu bardzo pomagają nam w zebraniu środków PATRONI). No i są też bardziej nudne (przynajmniej dla ogrodnika) sprawy księgowe, biurowe i finansowe. Na szczęście nie jestem w tym wszystkim sama, tylko mam kilku pracowitych pomocników – dzięki nim nadejście nowego sezonu nie jest aż takie stresujące. Ja ze swojej strony staram się jak najwięcej czasu spędzać w Zgorzałem, ale jak wiecie życie swoje obecnie dzielę na dwa domy, dwa kraje – kiedyś to się na pewno zmieni, ale póki Albert jest w szkole w Anglii, to i ja tu jestem.

 






Chciałam bardzo serdecznie podziękować wszystkim moim PATRONOM za wsparcie i wiarę w to co robię. Dzięki nim jestem w stanie coraz więcej czasu poświęcać na przygotowanie VLOGÓW, nagrywanie PODCASTÓW I LIVE’ów i nawet pisanie BLOGA, a z tego ostatniego cieszę się szczególnie, ponieważ od lat mój blog ‘kuleje’ ze względu na brak czasu – dzięki wsparciu PATRONÓW będę mogła sobie na to teraz czasowo pozwolić.

 





Mam nadzieję, że ten rok będzie dla nas wszystkich lepszy niż ostatni – chociaż ja osobiście nie mogę narzekać. Zeszły rok był dla mnie i dla ogrodu cudowny pod wieloma względami – liczba odwiedzających była imponująca - a co mieliśmy za spotkania z ludźmi! Nie raz płakałam ze wzruszenia i dumy – ach oby tak dalej.

Nagraliśmy też piękny program Grunt to Ogród (piękny ze względu na ważną tematykę i zdolności artystyczne ekipy) i chociaż praca nad jego produkcją była jak dla mnie ekstremalnie trudna – to chyba zrobiliśmy coś dobrego dla wielu wielu ludzi.






Oj było dużo niesamowitych dni, fantastycznych spotkań i emocji! Podejrzewam, że ten nowy sezon będzie w to wszystko jeszcze bardziej bogaty, ponieważ dojdą wycieczki do Angielskich Ogrodów, które ze względu na pandemię ostatni raz odbyły się w roku 2019. Tak więc życzę Wam i sobie dużo siły, zdrowia i przychylnej dla ogrodnika pogody!



    

Zostań naszym PATRONEM https://patronite.pl/ogrodbellingham