wtorek, 17 grudnia 2013

Co robić z POPIOŁEM, 'home-made' święta i angielskie nasiona.

 
 

 
Grudzień to miesiąc pełen sprzeczności - z  jednej strony koniec sezonu i wszystko ucicha, z drugiej ekscytujące przygotowania do świąt. Ciężka sprawa.  Niby miał być już spokój, a ja mam pracy więcej niż w sezonie. W dodatku pogoda sprzyja, więc i u nas trwają prace w lesie i wokół domu. Wygląda na to, że przed świętami będziemy mieli piękne kocie łby pod nową wiatą - śliczne te kamienie polne, jak bursztyny kolorowe (jak się umyje z nich cement ;-).
 

Moje kocie łby w 'robocie' ...
 

W ogrodzie śnieg przypłaszczył trochę zioła i zieleninę: pietruszkę, szpinak, liście selera i sałatę - to wszystko jeszcze ma się całkiem dobrze, nasze -5 w nocy ich nie zabiło (wprawdzie były pod gruba pierzyną białego puchu).  Pięknie stoją kolby brukselki i kolorowe jarmuże. Karczochy okryte, por dojrzewa ... poza tym oczywiście nic się nie dzieje. Teraz ogród należy do ptaków, my się nie mieszamy - tylko dokarmiany. Na smakołyki w szyszce przylatują nawet dzięcioły - polecam!
 
 
 
 
                                            Przekładamy, przekładamy .... i przekładamy ;-) 
 
 
A u nas życie kręci się wokół ... oczywiście drewna. Generalnie ludzie na wsi (przynajmniej większość) ma obsesję na punkcie ogrzewania - mój angielski mąż dołączył do tego grona i też spędza baaaardzo dużo czasu na cięciu, zbieraniu, układanie, przekładaniu i jeszcze raz przekładaniu drewna z miesjca na miejsce. Nasz piec 'lubi' tylko drewno, więc tylko drewnem palimy ... no i mamy sporo popiołu o którym dzisiaj chciałam troszkę więcej napisać.
 


 
Co robić z popiołem w ogrodzie?
 
Jeśli tak jak my -  palicie w kominku czy piecu samym drewnem, to możecie spokojnie używać potem popiołu w ogrodzie. Oto kilka wskazówek:
  • popiół jest świetnym źródłem potasu - a więc wpływa dobrze na rozwój kwiatów i owoców roślin. Z tego wnosek taki, że rozsypujemy go wokół roślin w czasie gdy zaczynają kwitnąć - nie wcześniej.  Dotyczy to tak samo warzyw i owoców, jak i kwiatów ozdobnych.
  • ale ... tak się składa, że najwięcej popiołu mamy właśnie zimą. Musimy więc go do lata dobrze przechować - niestety pozostawiony bez okrycia szybko traci swoje właściwości (potas z niego wymywa się wraz z deszczem lub topniejącym śniegiem). Gdzieś na kupce pod plastikiem lub w dużej beczce czy innym pojemniku można z powodzeniem przechować popiół do lata - może nawet warto mieć gdzieś stałe miejsce na popiół obok kompostowanika w 'gospodarczej' części ogrodu. 
  • pamiętajmy tylko, że popiół nie jest zbalansowanym nawozem do ogrodu, gdyż zawiera głównie potas. Nie używajmy go tak, jak obornika czy kompostu - tylko w ograniczonych ilościach i tylko pod kwitnące/owocujące rośliny - traktujmy go jako tonik
  • popiół oczywiście wpłynie też pozytywnie na budowę gleby, ale uważajmy w przypadku roślin kwaśnolubnych - popiół jest lekko zasadowy, więc może odkwasić glebę.
  • w ten sam sposób można używać popiołu z ogniska. Powodzenia.
 
*******
 
 
 
 
Jak przeżyć święta ...
 
Aby chociaż w małym stopniu przeżyć święta z czystym sumieniem, próbuję jak najwięcej przygotować własnoręcznie i spędzam miło czas na robieniu wszelakich cudeniek-prezentów. W tym roku spróbowałam wykonać własne ekologiczne mydełka z rozmarynem i lawendą z ogrodu - poszło całkiem gładko. Wprawdzie zapisałam się już na krótki kurs robienia 'porządnych' mydeł na przyszły lipiec, to te poniżej okazały się pachnące i świetnie myjące:
 



Kolejnym fajnym pomysłem na prezent jest aromatyczna i super zdrowa zimowa herbatka. Dostałam taką herbatkę kilka tygodni temu od mojej Joli i codziennie piję filiżankę - dawka witaminy C trzyma mnie przy zdrowiu. Taka herbatka ślicznie wygląda i jest naprawdę łatwa w wykonaniu - zobaczcie sami TUTAJ.




Do tego wszystkiego oczywiście potrzebne są kartki świąteczne i papier do pakowania prezentów. Kartkami zajął się mój synek, a więc najbliższa rodzina otrzyma piękne malunki ufoludków i statków kosmicznych ... zachowaliśmy jednak akcent świąteczny w postaci zielonego i czerwonego brokatu;-) Albercik pomagał mi także w wykonaniu tego super prostego papieru świątecznego.  To nic innego jak postęplowany czerwonymi gwiazdami i zielonymi choinkami zwykły, brązowy papier do pakowania paczek ... potrzebny tylko duży ziemniak, ostry nóż i farba.  




Na świąteczny stół pójdzie własnoręcznie przygotowana kompozycja roślinna, obowiązkowo ze świeczkami. Pierwszy krok, to zawsze zgromadzenie materiałów - ja większość 'zieleniny' mam z ogrodu, ale bardziej wyfikane dodatki - takie jak śliczny pachnący eukaliptus, kupiłam w kwiaciarni. Dodatkowo posprejowałam na złoto kilka zaschniętych kwiatostanów kopru - do całości dorzuciłam gałązki z owocami śnieguliczki i irgi - polecam, to naprawdę świetna zabawa. 





Wszystkie te mądrości dotyczące świąt Bożego Narodzenia możecie poczytać i pooglądać w specjalnym wydaniu e-magazynu Na Ogrodowej. Jest tam sporo o eko 'home-made' świętach oraz o pięknych dekoracjach z poinsecji i kwiatów cebulowych. Zapraszam serdecznie do lektury TUTAJ.
 


 
********
 
 
UWAGA UWAGA UWAGA
 
Chociaż wątpię, że przed świętami ktokolwiek będzie miał nawet chwilkę czasu - ale ... w wolnej chwili ;-) zainteresowani mogą już przeglądać internetowe katalogi z angielskimi nasionami. Tradycyjnie już do wyboru nasiona z Sarah Raven oraz The Organic Gardening Catalogue. Jak się zdecydujecie, to piszcie na mojego maila biuro@angielskieogrody.com (wpiszcie koniecznie nasiona z uk w temacie) - ja i tak będę zamawiała dla siebie, więc możecie dołączyć. Jeśli będziecie zamawiać to napiszcie proszę nazwę rośliy, ilość, numer z katalogu i cenę, wtedy będzie łatwiej to ogarnąć. Zamówienia do 15go stycznia
 
                                                                                  
 
                                                                          No ... bo już wiosna za rogiem ;-)



28 komentarzy:

  1. Cudnie jak zawsze tutaj! :) Mmm.. jak ja chcę mieć taki perfekto ogródek! :) Może w przyszłym sezonie bd trochę lepiej ;) (ale nigdy - póki co - jak w marzeniach, bo na swoim nie jestem :P)

    Pozdrawiam serdecznie i podziwiam za organizację z ilością tych wszystkich misji :O
    Viola :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Violu to życzę samych sukcesów na przyszły sezon! Pozdrawiam Kasia x

      Usuń
  2. Oj pięknie działacie. Ciekawa informacja o popiele. a u mnie teraz jesienią na grządkach i trawniku pojawia się mech. Czy moge go podsypać popiołem, żeby go trafiło? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ladne stroiki, podoba mi sie pomysl na mydelka;)
    O tak, my uzywamy popiolu, podpowiedziala nam przyjaciolka, rozsypujemy go nawet na trawniku, bo jak doczytalismy, dobrze na niego dziala, a nie powoduje niepozadanego zima wzrostu I musze pwoiesziec, ze to dziala, bo wiosna mamy najladniejszy trawnik w okolicy:) No to lece na Ogrodowa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu w popiole jest głównie potas i wapno, nie wiem czy potas tak wpływa na trawnik jak zawartość wapna - u nas ziemia jest dosyć kwaśna, od czasu jak zaczęliśmy dodawać do trawnika wapna, to mamy piekną darń. Nie używamy żadnych wiosennych czy jesiennych nawozów, najwyżej czasami granulowany obornik - ale to nie każdego roku, najważniejsze jest zostawiać ścinki na trawie, a one się rozłożą i dostarczą darni sporo dobra.
      Pozdrawiam ciepło i życzę cudnych świąt, Kasia

      Usuń
  4. Oj jak dobrze, że napisałaś o tym popiele! Już zastanawiałam się co by tu wykombinować, bo co roku jest ten sam problem. Teraz jestem mądrzejsza :) I roślinki będą lepiej miały :) Strasznie się cieszę :)))
    Jesteś naprawdę FENOMENALNA!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Bzuziu - zachowaj sobie ten popiół na przyszły sezon (tylko przykryj) - przyda się ;-)

      Usuń
  5. hej moja droga :) drewno na opal to taki meski sport ;) pamietam pierwszego roku moj schatz troche sie ociagal - do poki nie wzial pily do rak :) a pozniej tak mu sie spodobalo ze teraz co roku sie tak bawi ;)

    co do popiolu: tez go wlasnie w taki sposob uzywalam, ale ostatnio tez wyczytalam ze tez w drzwenym popiole sa niestety trujace zwiazki chemiczne, ktore przechodza do gleby jesli sie popiolu uzywa do nawozenia... hmmm... tak sobie tylko mysle, co na tam swiecie nie jest trujace???

    a stoik na stol piekny!!!! tak lubie najbardziej - naturalnie, z prawdziwych roslin :) bardzo mi sie podoba!!!! papier pakowy bardzo mi sie podoba, nawet jesli jest zwyczajnie szary i bez stempli :) z bialo-czerwonym sznureczkiem wyglada swietnie!

    wesolych swiat moja droga, w spokoju i szczesciu i wsrod najdrozszych ci osob :)
    pozdrawiam
    aneta

    p.s. no i u mnie zima sie jakos trzyma z daleka... najnizsza temp. jaka do tej pory mielismy to -6st. - moje roze w kublach jeszcze ciagle stoja na dworze ;) igram z ogniem;) juz kiedys tak bylo ze w zawieji snieznej je sprzatalam do garazu - ciekawe jak bedzie tej zimy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, ciekawe jak te róże w kubłach przeżyją - też włąśnie myślę, żeby coś w przyszłym roku posadzić, ale nie mam jeszcze miejsc na róże w ogrodzie, więc chciałam pnące obok budynku postawić w kuble, ale pnących to raczej kurcze do garażu nie wniosę hihihi

      Popiół należy używać jako tonik raczej niż nawóz i tylko w określonym czasie (podczas kwitnienia i owocowania roślin) - nigdy przez cały sezon. Tak jak pisałam w poście - nie ma w nim innych składników - więc broń Boże używać go jak obornika czy kompostu. Czyli popiół używamy z umiarem ... i najlepiej przekompostowany, czyli na przykład zebrany zimą i przechowany do lata pod przykryciem.

      Pozdarwiam i życze super świąt, Kasia

      Usuń
    2. hej :) mam nadzieje ze swieta mieliscie piekne!!! :)
      mam te moje roze w kublach juz od kilku lat, jak sie zima zacznie na dobre wciagam je na strych nad garazem... jak na razie dobrze sobie z tymi warunkami radza. maja tam jasno i zimno, jak dobrze mroz scisnie to i ponizej zera. zaczelam je sadzic do kublow jak mi nornice obzarly moje ukochane roze w ogrodzie... winchester cathedral zjadla calkowicie :( ... w kublach siedza roze historyczne - sidonie, commandant beaurepaire, rose de resht, jaques cartier i inne ;) zadna z nich nie jest pnaca... mysle ze pnace nie bardzo sie do tego nadaja, bo kiedys nawet jesli kubel jest naprawde wielki trzeba je tez przesadzic a to chyba byloby dosc skomplikowane. ale polecam rose de resht - bo rosnie naprawde okazale, cudownie pachnie i pieknie kwitnie :)
      ach piekny ten wasz ogrod!!!!!! marzy mi sie taka powierzchnia :)

      usciski przesylam i zycze wspanialego sylwestra i jeszcze wspanialszego roku 2014!!!!

      aneta

      Usuń
  6. Lubię do Was zaglądać Kasiu, ciepło bije od Was..A ja uwielbiam patrzeć, rozmawiać czy czytać tak sympatycznych ludzi:) Piękne dekoracje, pomysły na prezenciki.
    Co do popiołu to kilka dni temu teściowa właśnie mówiła bym nie wyrzucała popiołu z kominka tylko dała jej do ogrodu, teraz mogę poczytać u Ciebie po co on jej jest:)
    Pozdrawiam cieplutko życząc zdrowych, radosnych, spędzonych w gronie rodziny świąt:)
    Patrycja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrycja dziękuję i Tobie wraz z rodziną również życzę cudownych świąt! Kasia ;-)

      Usuń
  7. Oj, to ja sporo popiołu zmarnowałam, bo go od razu rozrzucałam, ale teraz będę mądrzejsza:-) Dzięki, Kasiu, za uświadomienie mnie:-)
    Melancholia pisze, że w popiele są związki trujące i chyba coś w tym jest. Podlałam ostatnio wodą z odrobiną popiołu wszystkie zrobione jesienią sadzonki i ku wielkiej mojej radości znikły panoszące się zanadto ziemiórki, a sadzonki mają się dobrze.
    Kasiu, nasionka dotarły. Bardzo dziękuję!
    Ściskam Cię i życzę spokojnych świąt w gronie najbliższych!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Margaretko - to co zabiło Twoje robaczki to z pewnością było wapno, które jest dosyć mocne w świeżym popiole - najwyraźniej dla takich maluchów jak ziemiórki zbyt mocne - no, ale nie będziemy za nimi płakać, nie? ;-)

      Ściskam mocno i życzę pięnych świąt, Kasia x

      Usuń
  8. Taki papier robiłam z synkiem jak był mniejszy:) Świetna zabawa, a jaki dumny był jak wszyscy ochali i achali nad gwiazdkami na papierze:) Chyba wszyscy panowie uwielbiają tak przekładać drewno:) Co do popiołu to dodałabym, aby do rozpalania nie używać rozpałek (nasączone są zwykle środkami łatwopalnymi) oraz gazet - zawarte w farbach środki chemiczne nie są obojętne. Rozpalać powinno się "czystym" papierem albo korą, a palimy tylko drewno nie zanieczyszczone farbami, woskami, lakierami...wtedy mamy "czysty" popiół. Nawet płyta wiórowa czy sklejka zawiera spoiwa nie do końca obojętne. U nas wysypują taki popiół na drogi gruntowe, wyrównując dziury - nie można oduczyć. I nawet jak pominiemy aspekt ochrony środowiska (wokół same jeziora), to po zmoczeniu ten popiół zmienia się w szarą maź...katastrofa:) Pozdrawiam przedświątecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Ondrasza,
      Jeśli pali się w kominku lub piecu drewnem, które było wcześniej traktowane chemią - to oczywiście taki popiół się nie nadaje do ogrodu - trzeba działać rozsądnie, to samo, jeśli używamy chemicznych podpałek itd. Nasze drewo idzie prosto z lasu i nigdy nie używamy podpałek - najwyżej kawałka kartonu (a jak ktoś używa niewielkiego kawałka gazety, to też raczej nic się nie stanie). Popiół ze sklejki czy nawet z drewna po połamanym płocie, który był wcześniej malowany może iść najwyżej do śmietnika - u nas zabieraja taki popiół śmieciarze co dwa tygodnie zimą.

      No i najważniejsze - używać tego 'czystego popiołu' w umierze i nie na kwaśnolubne rośliny. Nie ma żadnej większej filozofii. Pozdrawiam cieplutko i życze cudownych, rodzinnych świąt! Kasia x

      Usuń
  9. Z okazji Świąt Bożego Narodzenia a także na Nowy Rok 2014 dużo zdrowia, jak najwięcej czasu w rodzinnym gronie, spokoju, wytrwałości w prowadzeniu bloga i inspirowaniu nas obserwatorów. Miłości, przyjaciół, spełnienia dużych i małych marzeń. Życzę też dużo siły w przeciwstawieniu się pędowi i szaleństwu dzisiejszego świata i możliwości bycia, życia i pracy w zgodzie ze sobą. Dziękuję za to, że jesteś i dzielisz się z nami cząstką swojego życia. Pozdrowienia i moc uścisków - Ila z Mazowsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ilu dziękuję serdecznie za tak piękne życzenia - szczególnie to: "siły w przeciwstawieniu się pędowi i szaleństwu dzisiejszego świata i możliwości bycia, życia i pracy w zgodzie ze sobą" - bo faktycznie czasami łatwo się zagubić ...
      Również i Tobie życzę wielu, wielu słonecznych oraz radosnych chwil w Nowym Roku! k

      Usuń
  10. Kasiu, wszystkiego najlepszego z okazji Świat Bożego Narodzenia dla Ciebie, Andrew i syna, i uwaga bo za rogiem już stoi Anioł z Bogiem, serdeczności
    Jadwiga

    OdpowiedzUsuń
  11. Stroiki cudne, herbatki chętnie spróbowałabym, najbardziej jednak zachwyciły mnie kocie łby pod wiatą. Super!
    Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  12. Tez lubię wykorzystywać do wianków naturalne elementy z ogrodu np. słonecznik :), można go podejrzeć właśnie tu: http://www.zakatekzielony.pl/pl/p/Wianek-z-wikliny-30cm/423 .
    A z okazji Świat dużo uśmiechu i pogody ducha.

    OdpowiedzUsuń
  13. Kasiu, pierwszy raz zdarza mi się,że piszę komentarz nie znając treści posta :-). I tak wiem ,że jest bardzo ciekawy :-). Lekturę zostawiam sobie na leniwe świąteczne wieczory a Ciebie chcę mocno wyściskać na święta. Magicznych ,zdrowych i spokojnych Ci życzę i spokojnego powrotnego lotu.Wracajcie szczęśliwie!!!!!Sciskam

    OdpowiedzUsuń
  14. Wspaniałych Świąt dla Ciebie i Twoich Bliskich oraz pomyślnego 2014 roku ! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Pieknie tu u Ciebie w kazdym zakatku!! Mam pytanie odnosnie popiolu. Czy moge potraktowac nim Hortensje?
    Z gory dziekuje za odpowiedz. Szczesliwego Nowego Roku!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  16. Już po świętach więc szczęśliwego Nowego Roku dla Ciebie Kasiu i całej rodziny , dzięki za inspiracje ogrodowe i roślinne... proszę o więcej notka na temat popiołu bardzo cenna...:)do nasionek na pewno się dołączę tylko znajdę trochę czasu:)

    OdpowiedzUsuń
  17. dopiero dzis do was zajrzalam... sprawiliscie mi wielka frajde "kocimi lbami",uwielbiam kamien... jak bylam dzieckiem,za dzialkami byla droga wykladana kamieniem. nie "kocimi" ale chyba "konskimi lbami" :) stara,polna droga. w latach 80 pokryto ja asfaltem. do dzis blakam sie po swiecie szukajac takich drog... :)
    herbatki wzmacniajace tez pijam,ale w swieta wzmacniam sie winem :) ;) ;)
    poniewaz swieta trwaja 13 dni -zycze calej rodzince -wesolych swiat!!!! i szczesliwego roku 2014!!!!
    Aska
    ps. mam angielski akcent na talerzu przed soba- christmas chutney :) -dostalam w prezencie swiatecznym...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej! Bez chutney nie ma pysznej zakąski z pork pie'ami i serami - bardzo się cieszę, że i u Ciebie jest ten przysmak ... pozdrawiam i życzę samych wspaniałości na święta i Nowy Rok ;-)
      PS Moje 'Kocie Łby' już ukończone - super!

      Usuń