My już za chwilkę rozpoczynamy naszą kolejną przygodę z
Angielskimi Ogrodami – pogoda ładna, więc spodziewajcie się dużej dawki zdjęć z
różnych pięknych miejsc. Wycieczka ląduje w Londyn Luton o świcie i zaczynamy …
a póki co pokarzę Wam zdjęcia z innego angielskiego ogrodu – trochę jeszcze
wymagającego opieki i pielęgnacji, ale już w bardzo dobrych rękach jednego z
najlepszych ogrodników jakich znam.
Oto stary kuchenny ogród za murem przy
posiadłości w Keythorpe Hall w hrabstwie Leicestershire, gdzie nasz Andrew
prowadzi od jesieni projekt rewaloryzacji. Obecnie ogród jest w bardzo kiepskim
stanie, ale i tak nie wyobrażacie sobie jak tutaj się zmieniło przez ostatnie
pół roku – Andrew zmienia to miejsce w ekologicznie czynny ogród kuchenny
(warzywa, owoce, zioła i kwiaty), który swoimi płodami będzie zasilał najlepsze
restauracji i najbardziej wybrednych kucharzy w Londynie. Będzie to na pewno
dla niego fascynująca podróż, a i my coś ciekawego zobaczymy i na pewno wiele
się nauczymy.
Ogród położony jest na lekkim zboczu i otoczony jest
ceglanym murem – sam mur może opowiedzieć nam bardzo dużo o fascynującej
historii tego miejsca (zobaczcie jak widoczne są kolejne jego przybudówki –
szedł wyżej i wyżej wraz z wzrastaniem zamożności właściciela) – gdyby tylko
mógł opowiadać! Usłyszelibyśmy może o tym, jak to w czasach świetności Imperium
Brytyjskiego uprawiano tu egzotyczne owoce (może nawet ananasy!), jak pięknie
kwitły i owocowały na ceglanym murze na płasko prowadzone tu w formie wachlarza
lub cordonu brzoskwinie, grusze czy czereśnie? A może nawet był tu tak zwany
‘melon court’ czyli dziedziniec melonów – bo prowadzona przez nas tutaj archeologia
ogrodowa na to właśnie wskazuje.
Ogród kuchenny w Keythorpe mógł być tak samo
niesamowity jak ten w Zaginionych Ogrodach Heliganu. Za czasów panowania
Królowej Wiktorii zapewne uwijało się tu sporo ogrodników pod czujnym okiem
starszego ogrodnika, który w śnieżnobiałej koszuli i tweed’owym surducie
nadzorował prace.
Jest tu niesamowita szklarnia o bardzo ciekawym kształcie –
jak zobaczyłam ją po raz pierwszy to od razu na myśl przyszedł mi genialny
Joseph Paxton, który był nie tylko starszym ogrodnikiem w Chatsworth – znane są
przede wszystkim jego piękne konstrukcje ze szkła – oranżerie, szklarnie i
ogromne pawilony! To on zbudował w 1851 dla Wiktorii i Alberta bajeczny szklany
Crystal Palace na okazję Wielkiej Wystawy. No i całkiem możliwe, że ręka
Paxton’a przyłożyła się również do budowy tej szklarni.
Była ogrzewana przez
genialny system grzewczy – wyobrażam sobie jak jeszcze na początku XX wielu
było tutaj pięknie.
Dzisiaj Andrew przede wszystkim oczyszcza teren z ton szkła
i innych śmieci oraz z chwastów (które rosły sobie tu bezkarnie przez długie
dziesięciolecia). Polepsza glebę dodając spore ilości kompostu i oczywiście
ściółkuje, a jak tylko się da - to już coś sadzi. Ogród jest uprawiany w
systemie non-dig.
Miejmy nadzieję, że również ta niesamowita szklarnia i inne
budynki zostaną odbudowane, a mur tu i ówdzie naprawiony – wstawione bramy i
uda się pozbyć najgorszego szkodnika tego ogrodu – królików. Będziemy śledzić
poczynania angielskiego ogrodnika.
Jest co robić. Ale kto jak nie Andrew da radę!?
OdpowiedzUsuńTak, on na pewno da - tylko czasami inni zawracają głowę ... np pracodawcy hehe
UsuńZauroczyła mnie nazwa ogród kuchenny ;-)
OdpowiedzUsuńImponujące wyzwanie dla Andrew. Sam opis pobudził moją wyobraźnię. Szklarnia robi niesamowite wrażenie.
Naprawdę megawyzwanie!
Dziękuję Pani Renato - pozdrawiam serdecznie - jestem wilka fascynatką ogrodów kuchennych :-)
UsuńZ chęcią bym cofnął się w czasie, aby zobaczyć ten skrawek ziemi w czasach jego świetności. Nic nie trwa wiecznie... Jestem ciekaw jak ostatecznie będzie prezentował się ten ogród i liczę na przyszłe relacje z tego miejsca. Pozdrawiam G.
OdpowiedzUsuńNa pewno :-) mnie tez fascynuje historia ogrodów, szczególnie kuchennych - bo w nich TYLE się działo, bardzo ciekawe. Pozdrawiam serdecznie K
UsuńCudowne, tajemnicze miejsce i ogromne wyzwanie! Pisz dalej i jak najczęściej tę fascynującą historię, to temat na książkę ☺
OdpowiedzUsuńCo to jest system non-dig?
Hejka, kochana poczytaj tutaj:
Usuńhttps://katarzynabellingham.blogspot.com/2019/10/sposob-no-dig-czyli-nie-kopiemy-gleby-i.html
Uściski, K
O ja cię kręcę, ile roboty! Wyzwanie nie lada, ale i satysfakcja ogromna, kiedy zaczyna się widzieć ład w nieładzie.
OdpowiedzUsuńNaprawdę magiczne miejsce :-)
Usuńczekam na relację!
OdpowiedzUsuń